19. Szkicki z obozu

┏━━━❅•°•❈ʸᵃʰᵒ ʰᵉʳᵇᵃᵗⁿⁱᵏⁱ •°•❅━━━┓

Wczoraj wieczorkiem wróciłem z obozu, więc chyba będę mógł teraz wrócić do normalnego publikowania. Zasadniczo nie chcę za bardzo opowiadać jak było, powiem tyle, że jestem padnięty po nim i mam trochu dość. Ale nie było najgorzej.

Wracając do tematu artbooka, trochę szkicowałem, niewiele ale jednak, więc pokażę haha

Rysek z autokaru:

Czekając na zakwaterowanie:

Jakiś randomowy ziutek:

Tutaj Kompot ma za szerokie ramiona:

Jeny, Wybielacz ciągle wygląda inaczej:

Prosze tu nie pytać o genezę, za dużo wyjaśniania:

Pierwsza próba narysowania smoka i wyszło śmiesznie ułomnie:

A tutaj coś w klimaciku tego co robiłem 3,5 miesiąca temu:

I to wszystko haha

Mam nadzieję, że się cieszycie z mojego powrotu i wakacje miło spędzacie ♡

┗━❅°❈ᵖᵒᵈᵃʲᵉ ʰᵉʳᵇᵃᵗᵏᵉ❈°❅━┛

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top