0. Fotografia

W jej życiu nie było łatwo ani kolorowo jak się jej na początku wydało.

W wieku czterech lat odkryła swoją indywidualność, która była zarazem jej zbawieniem jak i przekleństwem.

Natomiast gdy była starsza i była już w gimnazjum musiała przetrwać wszystkie okrutne żarty, które robili jej rówieśnicy.

Od samego początku musiała radzić sobie w życiu ale przynajmniej miała kogoś na kim mogła polegać.

Teraz ułożyła sobie na nowo życie z kochającym mężem u boku jak i ich uroczą córeczką, która jest wulkanem czystej energii.

Chociaż nie zapomniała o swoim młodszym bracie z, którym miała nadal kontakt tak samo jak ona jej brat ułożył sobie życie u boku pewnej kobiety i tak samo jak jego siostra miał swoje potomstwo.

Brat Sumire też nie miał ciężko ale zawsze jako ta najstarsza z rodzeństwa musiała się nim opiekować.

Pewna młoda kobieta o długich białych włosach spięty w luźny kucyk próbowała zapomnieć o wydarzeniach z przeszłości próbując zająć się pracą.

Niebieskooka właśnie kończyła pisać raport dotyczący wydarzeń z incydetu w, którym uczestniczył złoczyńca pod pseudonimem" Stain".

Miała nadzieję że dzięki temu dostanie wynagrodzenie za wykonanie zadania a pracowała jako dziennikarka w dużej firmie.

Uwielbiała pisać więc po skończeniu liceum postanowiła wybrać studia z zakresu dziennikarstwa mając nadzieję na to że udoskonali swoje zdolności.

Była właśnie w swoim gabinecie gdy nagle usłyszała że coś spada na podłogę z głośnym dźwiękiem momentalnie wstała z fotela i bez zastanowienia wybiegła z pokoju kierując się w stronę hałasu.

Po chwili białowłosa znajdowała się w gabinecie swojego męża, który był idealnie uporządkowany.

Jej niebieskie oczy spotkały się również z niebieskimi oczami pewnej małej dziewczynki, która leżała na podłodze a wokół niej walały się różne zdjęcia czy też papiery.

Natomiast przed dzieckiem leżał  koszyk zrobiony z drewna i udekorowany kolorowymi kwiatami w, którym nic nie było.

Dziewczynka była ubrana w sukienkę w pastelowych kolorach a na nogach miała czarne pantofelki z białą wstążką na przodzie.

Natomiast jej włosy były ułożone w dwa koczki z których wystawały różowe wstążki w białe kropki jeżeli mowa o jej grzywce była ona prosta i lekko zasłaniała jej oczy.

- Ayano ile razy mama ma ci powtarzać że nie wolno ruszać rzeczy tatusia - powiedziała niebieskooka kręcąc głową z niedowierzaniem

Mała czterolatka z spuszczoną głową podpierając się łokciami podniosła się do siadu nadal mając głowę w tej samej pozycji.

Niebieskooka kucnęła przed córką i podniosła jej podbródek zauważając że po jej policzkach zaczęły spływać łzy.

- Nie płacz skarbie ja nie jestem na ciebie zła tylko... tyle razy trzeba ci powtarzać że nie wolno ruszać czyjś rzeczy - odparła kobieta i pomogła Ayano wstać z ziemi

♠♠

Po pewnym czasie matka jak i córka zaczęły sprzątać porozrzucane przez dziewczynkę rzeczy nagle kątem oka kobieta zauważyła że dziecko trzymało w dłoniach jedno ze zdjęć.

Spostrzegła że na fotografi widnieje ona sama tylko w krótkich włosach i grzywce, która zasłaniała jej prawe oko oraz była ubrana w swój bohaterski uniform a sceneria przedstawiała las z kolorowymi liśćmi.

Mogłaby przysiąc że to zdjęcie  zrobiono wczoraj z okazji pierwszej wycieczki szkolnej, która odbyła się w Ameryce.

- Mamusiu kim jest ta pani? - zapytało dziecko i spojrzało na swoją rodzicielkę

- To jest pewna zawodowa super bohaterka która tak jak mamusia ratowała ludzi.... Ay może opowiem ci ją innym razem - powiedziała kobieta mając nadzieję że dziewczynka nie będzie drążyć tematu

- Ale... ja chcą ją usłyszeć teraz  - powiedziała lekko zdenerwowana Ayano i założyła ręce na klatce piersiowej oraz z czerwonymi policzkami odwróciła się mając nadzieję że ta sztuczka znowu zadziała

Sumire uwielbiała drażnić się z swoją córką ale robiła to z umiarem nie chcą zrobić jej przykrości tak samo było i tym razem.

Niebieskooka wzięła głęboki wdech i wydech oraz wzięła córkę na ręce kierując się przy tym na kanapę, która znadowała się w gabinecie jej męża a zarazem ojca Ayano.

Ayano uwielbiała słuchać różnych opowieści, które opowiadała jej mama chociaż jak to określili jej rodzice "Ayano jest wulkanem czystej energii" to przez opowieści szybko zasypia aż jej rodzice nie mogą pojąć jak jakaś zwykła historia może ją doprowadzić do takiego stanu.

Sumire rozsiadła się wygodnie na kanapie kładąc przy tym swoją córeczkę na swoich kolanach.

- Na pewne chcesz znać tą historię? - zapytała kobieta i spojrzała na dziecko które zaczeło bawić się swoimi palcami

Chociaż kobieta przeżyła wiele niebezpiecznych przygód z grupą swoich przyjaciół nadal miała z nimi kontakt.

Nawet jej córka chodziła do przedszkola z pewnym blondwłosym chłopcem, który za bardzo wdał się w swojego ojca.

Na wspomnienie tych chwil aż zaczęła się śmiać co nie uszło uwadzę Ayano, która zaczęła szturchać swoją matkę.

- Co cię tak rozbawiło mamo? - zapytała a białowłosa otarła łze która spływała jej po policzku

- Po prostu przypomniała mi się pewna sytuacja z moich licealnych czasów... - rzekła kobieta próbując powstrzymać śmiech

- To opowiesz mi kim była pani Aniołek? - zapytała niebieskooka dziewczynka wtulając się przy tym w klatkę piersiową kobiety która unosiła się w góre i w dół

Sumire zamknęła oczy i próbowała się cofnąć do samego początku żeby historia, którą miała opowiedzieć własnej córce miała ręce i nogi.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top