41
Katsuki: Mówiłem, że będę nad tobą, Deku *dyszy ciężko *
Deku: tylko tym razem, Kacchan... *zirytowany swoim położeniem* weź tę nogę...
Katsuki: poprzednio też byłem. Gdzie ja ci ją mam wziąć? Tam jest jej miejsce!
Deku: przypadek
Katsuki: co dalej, Mieszańcu?
Todoroki: Midoriya.... prawa ręka na zielony
Deku: ale tam jest Kacchan...! *spada na ziemię*
Katsuki: *spada na Deku*
Todoroki: też tak chcę...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top