- Kocham cie doktorku - Bakudeku

Kolejny Dzień w pracy . Skończyłem już odwiedzać i badać wszystkich pacjentów mojego oddziału . Gdy wróciłem do sali w której moglem chwilę odpocząć , włączyłem czajnik i czekałem aż woda się zagotuje . Siadając spokojnie na jednym z krzeseł ...

- Pan Izuku ? - jeden z pracowników szpitala wszedł do sali
- Tak ? -
- Ground Zero jest ranny i prosi o pańską pomoc -
- Eh no dobrze - wstałem (chociaż za bardzo nie chciałem tego robić) i opuściłem sale

Idąc dość spokojnym krokiem , po czasie trafiłem do sali gdzie znajdował się mój chłopak
- Już jestem - podszedłem do niego
- No nareszcie - usiadł na łóżku szpitalnym

Uważnie go obejrzałem . Miał na sobie kilka rozcięć i zadrapań , ale poza tym nic poważnego mu się nie stało . Opatrzyłem ostrożnie jego rany .
- Czy naprawdę to musiałem być ja ? - spytałem
- W jakim sensie ? -
- W takim że zabrałeś mi moje pięć minut -
- Aj tam nie narzekaj -

Po chwili ciszy Katsuki znów się odezwał
- A nie wolisz sobie tu posiedzieć ze mną ? - złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie
- Może wole , ale przecież każdego wieczoru widzimy się w domu - spojrzałem na niego
- Chyba że ja mam nocny patrol albo ty masz nocną zmianę -
- Ale to są wyjątki - uśmiechnąłem się i przekręciłem oczami
- Dobra przestań już gadać - poczochrał mnie po włosach

Porozmawialiśmy tak sobie jeszcze chwile , po czym musiałem opuścić sale ponieważ inni pacjenci czekali na mnie

Wieczorem znowu zajrzałem do mego ukochanego
- jak się czujesz ? - wszedłem do sali przymykając drzwi
- Lepiej -
- Cieszę się ^^ - podszedłem do niego i usiadłem obok

Po chwili ciszy Katsuki się odezwał
- Deku słuchaj -
- Tak ? -
- Nienawidzę twojego nazwiska . Chciałbym je zmienić -
To co powiedział zdziwiło mnie trochę . Tak z nikąd wyskakuje z tym , że nie podoba mu się moje nazwisko .
- Huh ? A niby jakbyś chciał to zrobi- -

W tej o to chwili wyjął z kieszeni pierścionek zaręczynowy . Totalnie mnie zamurowało . Mój ukochany wziął moją dłoń i spytał
- W-wyjdziesz za mnie ? - wyjąkał to trochę

W moich oczach zbierały się już tysiące łez . Nie mogłem powstrzymać swojego wzruszenia . Odpowiedź była oczywista
- Tak ! - wykrzyknąłem i rzuciłem mu się na szyje jak małe dziecko

Katsuki najwyraźniej był zaskoczony moją reakcją . Dopiero po chwili objął mnie w pasie i lekko przytulił

Po tym jak skończyliśmy się ze sobą przytulać , założył mi pierścionek na palec

Ja w zamian obdarzyłem jego usta pocałunkiem . On oczywiście go odwzajemnił
- kocham cie doktorku - uśmiechnął się ( co było bardzo rzadkie , a wręcz niemożliwe w jego przypadku )
- Ja ciebie też - szeroko się uśmiechnąłem co było w moim zwyczaju

Katsuki pocałował mnie czule w usta . Ja odwzajemniłem jego pocałunek . I tak się całowaliśmy dopóki jeden z pracowników nie wszedł do sali zakłócając nam tą piękną chwile ...

Koniec ^^

~ Siema siema XD ja przepraszam ale kompletnie nie miałam pomysłu na ten one shot . Mam nadzieje ze sie spodobał pwp I sorry jeśli „Ground Zero" napisałam źle XDD
Pozdro Czerwone muchomory wy moje ~

Autorka 💓🌸💗

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top