2
- Co jest z Lloydem ?-zapytał się Jay , - No bo , On , no - Clause nie dokończył mówić bo mu przerwał Cole:- No co On? - A mogę dokończyć - powiedział Clause. - No możesz - powiedział Cole. - No Lloyd jest zły , bo wypił buteleczkę na której pisało " Czyta esencja zła"- powiedział Clause . - No toby się zgadzało bo ja widziałem jak Lloyd zaatakował Diaxy i ją gdzieś zabrał - powiedział Zane- Że co !!!!- krzyknęli wszyscy. - No znalazłem tylko tą zakrwawioną róże -,powiedział Zane ( ta co ją dał na końcu 1 rozdziału ) -Lloyd, co się dzieje? - zapytała się Diaxy. Ale Lloyd jej nie poznał. --Lloyd nie poznajesz mnie. To ja Diaxy, twoja żona - powiedziała Diaxy. -Przecież za 3 miesiące będziesz ojcem 2 dziewczynek - powiedziała . -Ja nie chce słyszeć takich rzeczy!!!!- krzyknął Lloyd. Po czym . podszedł do niej i ją uderzył. Po wszystkim , wszedł z kryjówki i popatrzył się w niebo , a z jego czerwonych oczu poleciały krwawe łzy. W tym samym czasie u Ninja. - Ej , co wy macie takie miny ?-zapytał się Morro. - No , bo twój brat jest zły- powiedział Jay. - Że co ??!! - krzyknął Morro.- To prawda , porwał Diaxy , nie wiemy jak może się zachować - powiedział Zane. Akurat przyszedł Clause , Morro jak go zobaczył to się zaczerwienił, bo myślał że to była właśnie jego wina. – No ale to nie moja wina , Morro przestań- krzyknął Clause. – Wiedziałem że nie można ci ufać , coś czułem ze to zrobisz zapłacisz mi za to!!!!- krzyknął Morro. –Morro to nie tak Lloyd wypił eliksir czystego zła z mojej skrzyni - powiedział Clause. – Nie wierze ci to twoja wina - powiedział Morro i rzucił się z pięściami na Clausa i go zaczął bić. - Nie to nie ja przysięgam- krzyknął Clause. - Bo już ci uwierzę - powiedział Morro , nagle za jego plecami stanął Lloyd. --Lloyd !!!!- krzyknął Morro i już go chciał przytulić , ale On się na niego rzucił i zaczął go dotkliwie ranić. -Nie poznajesz mnie. To ja Morro twój brat, nie poznajesz mnie - powiedział Morro. -Nie, nie poznaje Cię - powiedział Lloyd i zaatakował Morro. W tym momencie rozdzieliła ich Eweni.- Dosyć przestańcie , Tato co się z tobą stało? – zapytała z płaczem , zauważyła że Lloyd ma czerwone oczy. -Ty masz czerwone oczy - powiedziała Eweni. Lloyd nic nie powiedział, i ją uderzył. -To ja Eweni twoja córeczka – powiedziała. -Ja nie mam dzieci - powiedział Lloyd i zaatakował Eweni z całej siły. - Aa , ratunku - krzyknęła Eweni. - Lloyd zostaw ją - powiedziała Emila. - A ty to kto ?-zapytał wściekle. - Ja to Emilia siostra Cole'a i Tinex'a.- A teraz puść swoją córkę już - powiedziała Emilia. -Bo co mi zrobisz - powiedział Lloyd. Użyje mojej mocy, żebyś już nie był zły - powiedziała Emilia. Zaatakowała Lloyda, Ale on się obronił i ja zaatakował. Wszystko widział Cole , który ruszył na ratunek Emilii i ja osłonił własnym ciałem. Lloyd się wściekł i użył miecza który miał przy sobie i nim zaatakował. W coś się wbił a raczej w kogoś , wbił miecz w ciało Cole'a ale przebił serce Eweni i zranił Emilie. Popatrzył się na nich. Odsunął się , z jego oczu poleciały krwawe łzy. Po czym znikł. Wrócił do kryjówki i zobaczył jak Diaxy przywiązana do słupa , słodko spała. Podszedł do niej i dał jej o dziwo całusa w policzek. Po czym wszedł na zewnątrz , usiadł na trawie i nie wiadomo czemu zaczął płakać , spojrzał w niebo , prosto w księżyc i w nim zobaczył twarz Diaxy. Nie wiedział czemu , ale Ona mocno zakręciła mu w głowie. Zdaje się że się zakochał , tylko ze to był absurd żeby zakochać się we własnej żonie....CDN.....
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top