Przepraszam Was, że tyle mi to zajęło, ale łączenie szkoły, pracy i wszystkich innych obowiązków jest trochę trudne. Mam nadzieję, że rozdział Wam się spodoba. Jego druga część już niebawem! ❤️

--

- Mogę wiedzieć dlaczego wyciągasz mnie na picie w środku tygodnia?- zapytał Namjoon, kiedy tylko przekroczył próg klubu, a jego wzrok wylądował na siedzącym niedaleko wejścia przyjacielu

- Ciebie też miło widzieć- mruknął z niezadowoleniem Taehyung, popijając swojego wcześniej zamówionego drinka

- Dobra, mów o co chodzi. Zazwyczaj pijesz tylko wtedy, kiedy masz doła.

- To wszystko przez Mingiego- zaczął niechętnie młodszy Kim- rozstaliśmy się.

- Tae, który to już chłopak z kolei?

- Nic nie poradzę na to, że każdy z nich jest taki sam! Na pierwszych kilku randkach wszystko wydaje się idealne, ale kiedy przychodzi czas na pójście do łóżka, czar pryska.

- Czyżby twój kolejny kawaler przestraszył się twoich upodobań?- prychnął cicho blondyn, przechylając kieliszek z trunkiem, który zamówił dla niego przyjaciel

- Bardzo zabawne... skończ już z tymi głupimi żartami, bo wcale nie są śmieszne.

- No dobra, już dobra, nie oburzaj się. Co tym razem sie wydarzyło?

- Dokładnie to samo co poprzednim. Do jasnej cholery, czy to, że mam dosyć delikatną urodę, musi od razu znaczyć, że trzeba traktować mnie jak lalkę?! Mam dosyć całego tego cukierkowego gówna w łóżku.

- Powiedziałeś mu chociaż czego oczekujesz?

- A żebyś wiedział. I zamiast rzucić mnie na biurko i porządnie przelecieć, wystraszył się, stwierdził, że nie ma zamiaru mnie skrzywdzić i wyszedł. Nic nie poradzę na to, że leniwy i waniliowy seks mnie tak strasznie nudzi. Na samą myśl o tym chce mi się rzygać.

- Więc dlaczego nie znajdziesz sobie kogoś tutaj? Chętnych na szybki, niezobowiązujący numerek w łazience jest tutaj pewnie pełno- Namjoon wskazał na parkiet, z którego co chwilę dwóch mężczyzn spoglądało na jego towarzysza

- To nadal nie będzie to. Potrzebuję czegoś mocniejszego. Nie mam nastroju na trzyminutowe obciąganie w obskurnym kiblu.

- Posłuchaj, robisz się nieznośny kiedy masz chcicę, więc mam pewien pomysł, ale jeśli go wyśmiejesz, dalej radzisz sobie sam.

- Aż się boję zapytać- westchnął głośno brunet, opierając brodę na dłoni i wpatrując się w starszego- ale dawaj, zaskocz mnie

- Skoro żaden z twoich byłych nie potrafił sprostać twoim oczekiwaniom... dlaczego po prostu nie wynajmiesz sobie jakieś gorącej, męskiej prostytutki?

- Poważnie Nam?

- A masz jakiś inny pomysł?! Gdybym gustował w takich rzeczach jak ty, sam może nawet bym ci pomógł, bo tyłek masz niezły, ale...

- Weź ty się już lepiej zamknij, bo się jeszcze udławisz.

- Przemyśl to, co zaproponowałem. Znam pewien dosyć ekskluzywny klub nocny na obrzeżach Seulu, w którym nie zarazisz się żadnym syfem, a chyba lepsze to niż radzenie sobie własnymi rączkami.

- Czasem cię serio nienawidzę... skąd ty w ogóle wiesz tyle o takim klubie?

- Powiedzmy, że zdarzyło mi się kiedyś przez przypadek do niego zajrzeć... z resztą nie o mnie teraz mówimy. Pokażę ci ich stronę. Przejrzysz zdjęcia i wytypujesz swojego księcia.

- Niech ci będzie, pokaż to.

- Masz.

- Okej, ten jest niczego sobie, ale ma wpisane w kategoriach crossdressing i roleplay. Poza tym, jest bardziej w twoim typie- oznajmił Taehyung, spoglądając na pierwszą propozycję

- To prawda, Jin jest zdecydowanie w moim typie. I do niego cię nie puszczę. Jest mój.

- Poważnie stary? Kręci cię crossdressing?

- Czy ja oceniałem kiedyś twoje dziwkarskie zapędy? No właśnie, więc skup się na przeglądaniu następnych kandydatów.

- Ten jest ładniutki, ale niestety nie szukam uległego.

- Minąłem go ostatnio na korytarzu. Jimin na żywo jest jeszcze śliczniejszy.

- Oh kurwa, a kim jest ten bóg piękności? Już sama jego twarz mówi, że nie wolno mu się sprzeciwiać.

- To Jeon. Dominant, specjalizuje się w bdsm. Chyba ktoś idealny dla ciebie.

- Lepiej niż idealny. Wygląda jak anioł i diabeł w jednym.

- To chyba mamy podjętą decyzję. I wytrzyj się, bo ślina ci kapie po brodzie.

- Naprawdę, bardzo zabawne, pajacu. A teraz dawaj mi jego numer...

Ciąg dalszy nastąpi...