O Genezie Imienia Mego

Witaj! Zapraszam! Dzisiaj ciekawie, krótko i na temat. Albo nudno, krótko i nie na temat. Zależy, jak na to spojrzeć.

Geneza Imienia Mego. Drogi słuchaczu siorbiący herbatkę na moim ulubionym fotelu, jeśli jeszcze nie zdajesz sobie z tego sprawy, nazywam się Alicja. Owszem, zupełnie tak jak Alicja z Krainy Czarów. Przypadek? Możliwe. Bardzo możliwe.

Imię me pochodzi właśnie od tej szacownej bohaterki, która ocaliła krainę czarów przed kompletną zagładą. Dzieje owej mistrzyni opisane przez Lewisa Carrolla zachwyciły moją szacowną rodzicielkę, dlatego też zdecydowała się na Alicję. Piękna sprawa, niezwykle podniosła i wzniosła. Swoją fascynację krainą czarów mam zatem zapisaną w genach!

Czyż to nie jest piękne?

***

*16 lat temu*

Mama *z kuchni*: Może Zuzia?

Tata *znad gazety*: Nie...

Mama: Oliwia?

Tata: Nie...

Mama: Agnieszka?

Tata: Nie... może Celina?

Mama: Nie, mój drogi, znałam jedną taką Celinę... jak ja ją kiedyś dopadnę... po prostu NIE. Może Sylwia?

Tata: Nie...

Mama: Daniela?

Tata: Nie...

*sto imion później*

Mama: Alicja?

Tata: ...Alicja? Może być.

***

Widzisz, mój drogi słuchaczu, to był świadomy i niezwykle przemyślany wybór, a patronat krainy czarów sprawił, iż otrzymałam w darze prawdziwie koci uśmiech! I lenistwo godne Kota, niestety...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top