Ponoć była animagiem!

Dedykuję mej kochanej żonie Mist_love

- I co ja mam z tobą zrobić?- Czarnowłosy wciąż zadawał sobie to pytanie, patrząc na czarnego Lisa.

Złotooka zaczęła kręcić się po mieszkaniu, co jakiś czas drapiąc w drzwi. Tom niewiele myśląc, podszedł do drzwi i je otworzył. Pomiędzy jego nogami przebiegła lisica, która prawie go nie wywróciła.

- A ty gdzie?!- wrzasnął, rozpoczynając bieg za nią.

Czarnowłosy biegł za czarnym lisem, ile tchu. Przedzierał się przez gęstwiny ciemnego lasu, co rusz rozdzierając materiał swoich ubrań, o gałęzie krzaków. W pewnym momencie, Uszasta biegnąc natrafiła na ulicę, grzecznie rozejrzała się w dwie strony i przez nią przebiegła. Paru przechodniów spojrzało w jej stronę, no bo to całkiem normalne. Wybiegający z lądu lis, wiedzący że trzeba się rozglądać i biegnący chodnikiem. Tiffany szła po ciemnym, chodniku na który zaczynał kropić deszcz. Zauważyła że pada, dopiero gdy pojedyncza kropla deczeszczu, spotkała się z jej lisim nosem. Nie wiedząc co zrobić, szła dalej. Tom już dawno zrezygnował z pogoni za nią. Mogła nie iść, teraz siedział by w ciepłym domku, wraz z bratem. Po co ona to zrobiła? Wokoło niej, przechadzało się wiele ludzi, wszyscy byli z parasolami. Riddle'ówna patrzyła na nich, błagającym wzrokiem. Ona sama była cała mokra, jej czarne futro przylegało do chudej, lisiej postury. Ogon również przemoczony, podkuliła. Usiadła niedaleko chodnika, z jej złotych oczu zaczęły lecieć pojedyncze łzy, które mieszały się ze słonymi kroplami deszczu.

- Mamo, zobacz - Usłyszała cichy dziecięcy głosik.

- Co widzisz kochanie? - Usłyszała damski głos, kojarzyła go.

- Lisek - Poczuła, jak dziecko dotyka ją po głowie, niepewnie odwróciła się w ich stronę. Patrzyła na nich smutnym wzrokiem, błagającym o zaopiekowanie się.

- Weźmy ją, proszę

- Ja, ja nie wiem czy to najlepszy pomysł... Co powie tata?

- Tata od zawsze kochał lisy!

- Tak uważasz?

- Tak! Co rusz opowiada, o jednej dziewczynie z którą chodził do Gryffindoru, ponoć była animagiem! Może ja też nim zostanę?!

________

To wszystkie rozdziały na dziś xD miałam po prostu ochotę coś opublikować

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top