Idziecie dzisiaj do Hogsmeade?

Po moim śnie nie mogłam już zasnąć, przez całą noc myślałam skąd się wzięła. Spojrzałam na zegarek na półce Hermiony, który wskazywał 6:46 dzisiaj sobota...

-Już nie zasnę-pomyślałam, po czym przeciągnęłam się pod kołdrą, wygramoliłam się z łóżka, które po chwili zaścieliłam. Podeszłam do szafy i wybrałam czarny podkoszulek z noskiem oczami oraz wąsami Kota, czarne obcisłe rurki do tego wzięłam czarną, długą do kolan, bluzę. Po wzięciu ubrań oraz czarnej bielizny, poszłam do łazienki wzięłam prysznic, umyłam ciało żelem pod prysznic o zapachu róży oraz włosy szamponem o tym samym zapachu. Po wyprisznicowaniu ( tworzymy nowe słowa xD) się wytarłam się ręcznikiem po czym ubrałam we wcześniej przygotowane ubrania, wysuszyłam włosy oraz spięłam je w wysokiego kucyka. Po wyjściu z łazienki zobaczyłam że dziewczyn nie ma, spojrzałam na zegarek i była już 8:37 ile ja siedziałam w tej łazience?!

Przed wyjściem z Dormitorium założyłam czarne trampki. Poszłam prosto w stronę WS, praktycznie nikogo nie było, zauważyłam że przy stole Krukonów siedzi 5 uczniów w tym Luna Lovegood, u Puchonów 7 uczniów, Cedrik Diggory z którym miałam styczność i się nawet dogadujemy oraz Cho Chang której nie trawie, w Slytherinie Draco, Mops, Dwa przydupasy Malfoy'a oraz Zabini, którego nawet lubię, Przy 'moim' stole zauważyłam Freda, Georga, Percy'ego, Rona, Ginny, Harrego, Hermionę oraz Wooda.

Usiadłam między Harrym a Ronem. Nałożyłam sobie 3 tosty oraz nalałam soku dyniowego.

- Idziecie dzisiaj do Hogsmeade?- zagadnęłam do wszystkich zebranych przy stole Gryfiaków, wszyscy pokiwali twierdząco głowami prócz Harrego, który nie miał podpisanej zgody. Po śniadaniu pobiegłam do pokoju po zgodę, którą później dałam McCnotce, każdy z nas poszedł w swoją stronę. Najpierw poszłam w stronę Miodowego Królestwa, gdzie kupiłam sobie Czekoladowe żaby, Pieguski, Fasolki oraz cukrowe pióra. Po zapłaceniu i wyjściu, kierowałam się do Wrzeszczącej Chaty, wszyscy mówią że tam straszy, a tak naprawdę tam kiedyś przemieniał się Remus w wilkołaka. Skąd to wiem? Sama chciała bym wiedzieć...

Kiedy byłam przed samymi drzwiami tego pomieszczenia coś mi się przypomniało...

CDN...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top