Chapter 3

- Dlaczego różowe ? - zapytałam Michael'a, trzymając go pod rękę. Byliśmy właśnie na spacerze.

- Co ? - zapytał, nie wiedząc o co mi chodzi.

- Dlaczego przefarbowano ci włosy na różowo ? Kto ci to zrobił?

- Mój fryzjer, kochana, mój fryzjer. A dlaczego akurat różowy kolor ? Bo jak byłem mały i jeszcze widziałem na oczy, to miałem tego koloru jedną z moich ulubionych koszulek. Do tego, chciałem być orginalny. Inny od ludzi, w tym dobrym sensie, nie tylko w tym, że jestem niewidomy.

- Imponujesz mi coraz bardziej Clifford. A znamy się tylko 6 dni. O i do twarzy ci, w tym różu.

- Oh, ah dziękuję. Bardzo rzucam się w oczy, Car ? - zapytał, patrząc centalnie w moją stronę.

- Oh, tak. Strasznie rzucasz sie w oczy. Zobaczyłabym cię z odległości 2 kilometrów... - powiedziałam żartobliwie.

- To dobrze.

- Dlaczego ?

- Bo chcę, by ludzie podziwiali moje piękno, gdy ja nie moję - teraz cała rozmowa przechodziła na jeden wielki żart. Cały Mike.

- Oh jaki skromny... - powiedziałam z uśmiechem.

- To tylko jedna z moich zalet, skarbie. Ale powiedz szczerze, jak to jest siedzieć obok młodego, mega przystojnego faceta, który pociąga cię całkowicie ? - zapytał, z tym swoim zadziornym uśmiechem.

- Ależ wspaniale !

- Tylko, żeby ciebie też, tak jak mnie, nie oślepiło moje piękno skarbie, bo kto będzie ze mną chodził na te wspaniałe spacery ?

- O mnie się nie martw, Michael... Ja sobie poradzę. A teraz radź sobie sam, za niecałe 5 minut wejdziesz w słup. Radzę ci go jakoś ominąć... - powiedziałam, a on zaśmiał się głośno, kładąc swoją rękę na moją, podtrzymującą go.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top