Chapter 17
- Carmen! All Time Low wydali nowy album! - to było pierwsze zdanie, które chłopak wykrzyczał do telefonu, gdy go odebrałam. Mike ma taki specjalny telefon sterowany przez jego głos, dlatego bez problemu może do mnie dzwonić kiedy tylko mu się zechce. A robi to dość często, dlatego wiem, że jest bezpieczny i jestem spokojna.
- O mój boże Mike, wiem, poczekaj za chwilę do ciebie przyjadę, posłuchamy razem. - odpowiedziałam do telefonu równie podekscytowana co on. Future Hearts na pewno bedzie jednym z moich ulubionych albumów.
- Masz? O mój jezu. - wyszeptał, a w jego głosie słychać było, że jest szczęśliwy. Jak ja uwielbiam go uszczęśliwiać.
- Właśnie przyszły do sklepu, to kupiłam. W zasadzie jest dla ciebie. - odpowiedziałam do telefonu, patrząc na okładkę płyty i wychodząc ze sklepu.
- Orgazm. - oznajmił cienkim głosikiem, a ja zaśmiałam się. To jest jeden z tych powodów dla których uwielbiam Michael'a Clifford'a. Zawsze potrafi sprawić, że mój dzień jest lepszy, nawet jeżeli używa tylko tych swoich zabawnych odzywek.
- Dziękuję Car, to jest jeden z najlepszych prezentów w moim życiu. - po tym kolejny raz uśmiechnęłam się do telefonu i skierowałam się na przystanek autobusowy, który był parę kroków przede mną.
***
- KOCHAM. TEN. ALBUM. CAŁYM. SWOIM. SERCEM. - powiedział i skierował swoją głowę mniej więcej w moja stronę. Odetchnęłam głęboko. Ja też.
Właśnie przesłuchaliśmy cały album, siedząc na łożku chłopaka i teraz nie wiemy co mamy zrobić ze swoim życiem.
- DON'T. YOU. GO. TO. CHOLERNY. GENIUSZ. - oznajmiłam równie głośno na co on wydał nieokreślony dźwięk faneczki.
- KIDS. IN. THE. DARK. ROZWALIŁO. SYSTEM. - odpowiedział, a ja przytuliłam go mocno. On zdziwiony rownież mnie przytulił, wtulajac twarz w moje włosy. Gdyby widział, mógłby zobaczyć jak bardzo szczęśliwa jestem. Ale niestety jest niewidomy i muszę mu to pokazywać gestami, nie żebym narzekała.
- Musimy pojechać na ich koncert, facet - powiedziałam w jego tors. On zaśmiał się cicho.
- Jeżeli tylko tego chcesz, to to zrobimy - na jego słowa podniosłam do góry brwi i odchyliłam głowę, by popatrzeć na jego twarz. Był taki uroczy.
- Serio? - zapytałam, nie mogąc uwierzyć, że się zgodził. Normalnie mówiłby, że sobie tam nie poradzi.
- Serio - odpowiedział, a ja szczęśliwa pocałowałam go w policzek i znowu się w niego wtuliłam. Mam najlepszego przyjaciela pod słońcem.
Kiedy Carmen powiedziała o tym koncercie, chłopak zaczął mieć obawy. Doskonale zdawał obie z tego sprawę, że może nie dać sobie rady w miejscu, w krórym jest tak dużo ludzi. Ale mimo tego dla Car byłby w stanie to zrobić. A kiedy ona z wdzięczności pocałowała go w policzek, to Michael wiedział, że na pewno nie będzie tego żałował.
***
Cześć kochani! Dawno nie było tu rozdziału! Tak szczerze i od serca to blind boy jest chyba moim ulubionym moim dziełem. Kocham Michael'a. No to tyle. Proszę o komentarze i votes. Dużo miłości.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top