3
Następnego ranka
Ichigo znowu obudził się pierwszy co było aż niespotykane on zawsze spał najdłużej szczególnie jeżeli spał na Ukitake a dzisiaj właśnie tak się działo
Wzruszył ramionami lekko chwiejąc się na nogach poszedł w stronę łazienki umył się i wyszedł
Wchodząc do biura wzioł 13 odpowiednich teczek spakował je i ruszył na polowania czyli zanieść oddziałom wszytskie teczki i upewnić się że niepopełnił jakiegoś trywialnego błędu
Po pewnych przemyśleniach stwerdził że zacznie od oddziału 2 jak to się mówi niech chociaż z samego rana mi się oberwie
Wchodząc do sali zapytał się jakiegoś Shinigami gdzie znajdzie Kapitan Sai-Fong
Jakie było jego zdziwienie zamiast usłyszeć a co cię to intruzie
Mężczyzna pochylił się i krzyknął
(Jakiś facet)- Tak jest kapitanie generale już zaprowadzam
I naprawdę zaprowadził nawet mi drzwi otworzył cóż za dziwne uczucie
Wchodząc do pokoju podniósł rękę i usta wykrzywił w uśmiech
I- Cześci mam dla ciebie papiery jak byś mogła je sprawdzić czy wszytko się zgadza i ci pasuje
Podałem jej papiery
S- Dziękuje Ich znaczy Kapitanie- Generale
Powedziała zmieszana
Ichigo wybuchł śmiechem z jej niezręcznego zachowania i powedział poklepując ją po plecach
I- Może być Ichigo naprawdę Sai-Fong
Dalej śmiejąc się histerycznie
Ona tylko odchrząkneła pokiwała głową na zgodę i zaczęła sprawdzać papieru
Ichigo żucił się na kanapę kładąc się na niej czekając aż Sai- Fong coś powie
Natomiast Sai-Fong sprawdzała każdą rubryczke i kwotę niedowierzając jak wszytko jest starannie wypełnione i dobrana kwota też jest idealna tak jakby Ichigo wiedział że mają zmienić broń
Ale czekaj przecież wysyłałam zapytanie o zmianę asortymentu to też jest podbite
Uśmiechnęła się jedynie i jeszcze przyszedł tu osobiście żeby wytknąć mu błędy w oko a nie przez kogoś
W końcu Sai-Fong się uśmiechnęła
S- Nie mam żadnych zarzutów co do papierów
Ichigo się jedynie uśmischnoł podziękował i wyszedł
Sai-Fong niedowierzała jak te papiery są dobrze dobrane i ułożone
Następnie Ichigo poszedł do oddziału 11
Wchodząc jak zawsze uchylił się a Kenpachi powitał go szerokim uśmiechem i z otwartymi ramionami jak by czekał na niego
Ichigo jedynie westchnoł
I- Wybacz Kenpachi ja dzisiaj w innej sprawie
Pokazałem mu papiery i poleciłem żeby żucil okiem on jedynie machnoł ręką
Ke- Gówno mnie to obchodzi jak dla mnie może być tam nawet twój akt zgonu
Uśmiechnołem się jedynie na komentarz i dopowedziałem
I- Szkoda bo ja czekam aż podpiszesz mój akt ślubu z tobą wiesz rusz to swoje dupsko i to podpisz bo jak nie to ja ci się podpisze na twoim ciele moim Zanpaktou
Kenpachi wybuchł na to śmiechem i przyłożył mi z dyniki
Gdyby nie to że tyle razy już od niego dostałem może by mi to coś zrobiło ale teraz jedynie oddałem i mierzyłem się z nim wzrokiem
On w końcu spojrzał i skomentował
Ke- Fajny mi ten akt ślubu nie powiem jest ok a teraz spadaj zawadzasz
Prychnolem jedynie pod nosem i wyszedłem trzaskając drzwiami
Teraz odział 6 Byakuya
Kochanków zostawiam na koniec pewnie i tak będą siedzieć razem Powedziałem z lekkim przekąsem
Wbiłem do oddziału 6 i od razu Renji mnie zaatakował z tym swoim
R- Zawyj Zabimaru!
Ja jedynie uwolniłem swój miecz i odbiłem jego atak
A ten dalej akatkowal jak rekin
I- Ej pawianie ja tu mam robotę a nie
Uśmiechnołem się i przyspieszyłem swoje ataki
R- W sprawie roboty a micha ci się cieszy jak pedofilowi w dzień dziecka
Prychnołem na ten komentarz
I zaczęliśmy walczyć Byakuya przerwał nam po 3niniutach
B- Przyszedłeś tu po coś czy znowu się obijasz Ichigo?
Ichigo się jedynie uśmischnoł wystawił Piersi do przodu i dumnie powedział
I- Pracuję
Renji wybuchł śmiechem tarzając się po ziemii
R- Ichigo pracuje nie dowiary zaraz się posikam Ichigo ten Ichigo nie wierze
I tak Renji śmiał się jak debil
Byakuya patrzył z niesmakiem na Rejnjego
Spojrzałem na Byakuye z szalmanckim uśmiechem i dałem mu papiery
On ich nawet nie sprawdzał w końcu sam wypełniał papiery dla oddziału 6 moim pismem
Wychodząc obskoczyłem resztę oddziałów i wszystkim pasowało zostały jeszcze 4
Teraz szedł do oddziału 4 którego obawiał się najbardziej
Chcieli więcej łóżek i sprzętu plus fundusz dodatkowy
Miał nadzieję że cena była adekwatna
Wszedł i od razu zobaczył Isane zatrzymał ją ruchem ręki
I- Isane-san mogła byś zobaczyć proszę te papiery
Jest to jedyny Kapitan któremu okazywał szacunek jakoś nie mógł mówić do nie po imieniu nie dało się
Podał jej z grzecznością papiery a ona je tylko przekartkowała
Uśmiechnęła się miło jak zawsze a Ichigo poszła kropla potu
Is- Tak wszytko gra Ichigo dziękuje czy wszytko w pożądku z twoim ciałem wydaje się jakoś spięte
Zapytała śmiejąc się była zadowolona że to on odnosił wszystkim teczki wiedział że mógł coś zrobić źle dlatego wolał żeby ktoś mu to powedział nakrzyczał lub wytłumaczył niż przez kogoś uśmiechnęła się tylko
Ukłoniłem się i wyszedłem z pomieszczenia kierując się do oddziału 12
Tak do naszego cudownego Mayuri ale się tam nasłuchałam aż dreszczyk emocji po mnie przechodzi
Może od razu przyjmę formę BanKai żeby chociaż umrzeć z godnością co myślisz Staruszku zaczołem mówić do miecza
W tym samym czasie Ukitake i Kyouraku
K- Ukitake może poczekamy na Ichigo w biurze?
Wracamy do Ichigo!
Wszedłem do oddziału 12 nie musiałem nawet nic mówić od razu zaprowadzili mnie do Mauriegk
Wchodząc do Laboratorium uchyliłem się przed jakimś dziwnym płynem który i tak na mnie spadł a Mayuri krzyczał w niebo głosy jak jakiś opętany
Podszedłem do Nemu i zapytałem się
I- Dwa pytania czym dostałem i po drugie jak bardzo dużej furi dostanie jak mu przerwe
Nemu tylko pokazała mi dłonią że mam jego samego o to spytać
Kiwnolem tylko głową i podszedłem łapiąc go za ramię wpychając mu teczkę siłą do ręki
I- Pytanie pierwsze co na mnie wylałeś a druga rzecz sprawdzi to
Powiedziałem bez ceregieli
On jedynie spojrzał na mnie z niedowierzaniem
M- Czy twoja osoba ważyła się mi rozkazywać i mnie dodknąć co za bezczelności
Mówiąc to mlaskał językiem jak pies po zjedzeniu czegoś dobrego
Patrzyłem na niego
I- Twoje oczy ślepną czy coś że już nie dowidzsz liczb jak tak powinieneś się iść gdzieś zakopać mogę ci nawet dół wykopać zobacz jaki jestem dobry dla ciebie
Powedziałam z przekąsem a Mayuri wybuchł śmiechem
M- Wiesz co Ichigo powiem ci coś zabawnego to co na ciebie wylałem było preparatem na kompletne zniewolenie gdy poczujesz swoich "właścicieli" to zacznie działać i będziesz szczekać i błagać o rozpustne rzeczy życzę ci miłych 24h
Jego uśmiech nie znikał patrzyłem na niego z niedowierzaniem
I- Jaja sobie robisz?
Popatrzyłem na niego
A on wyszczerzył te swoje zęby jak pirania
M- Nie mam czasu na tak trywialne rzeczy a teraz spadaj wszytko się zgadza daj mi jutro znać jak poszło
Pomachał mi na dowodzenia a ja się na niego żucilem niestety Nemu mi nie pozwoliła i zatrzymała mnie w połowie ruchu i wywaliła za drzwi
Ichigo nie robiąc sobie nic z tego poszedł w kierunku biura wystarczy że będzie ich uniakł banalne
Wszedłem do biura cały w skowronkach kiedy zobaczyłem mężczyzn
Zaczęli do mnie podchodzić krzyknąłem jedynie
I- Nie zbliżajcie się do mnie
I uciekłem na drugi koniec pomieszczenia
Mężczyźni spojrzeli po sobie zbliżając się do mnie
I- Powiedziałem nie zbliżajcie się
U- Ale Ichigo co się stało?
Ukitake powedział zmartwiony
Powedział bym im ale by to wykorzystali na moją niekorzyści nie ma opcji
W tedy Kyouraku powedział
K- Co to za dziwny zapach
Podeszli jeszcze bliżej
Byli prawie na wyciągnięcie ręki
Zaczolem się pocić
I- Byłem u Mauriego wylał coś dziwnego dlatego nie chce żebyście podchodzili
Ale to chyba nie dało zamierzanego efaktu Ukitake od razu podbiegł dotykając mnie
U- Ichigo wszytko okey coś cię boli nic dziwnego ci nie jest
Upadłem na ziemię a Kyouraku przykucnął sprawdzając czy nie mam gorączki
I- Powiedziałem nie podchodzicie do mnie
Zasnatawiajac się czemu nie wybiegłem ale raczej szybko by mnie dogonili w shumpo są dużo lepsi
K- Ichigo co się stało? Źle się czujesz?
Specifik zaczoł działać otwierając usta zatkalem je własną ręką
Nic z tym ust nie wyjdzie a z problemem w spodniach coś zrobię byle oni tego nie widzieli
Ukitake wzioł moją rękę
U- Ichigo nie wyglądasz najlepiej i czemu jesteś taki przestraszony?
Zapytał z troską Ukitake
I- Czego nie rozumiesz w
Podszedłem bliżej do Ukitake stykając się nosami
I- W pieprz mnie Ukitake włóż swojego penisa we mnie i pieprz mnie do nieprzytomności aż nie będę mógł chodzić
Mężczyźni spojrzeli po sobie a ja się szybko odsunolem i zatkalem usta
Mężczyźni spojrzeli po sobie i teraz Kyouraku wzioł moje ręce przybliżając się bliżej do mnie
K- Co ci się dzieje Ichigo?
Zapytał prześmiewczo
I- Proszę daj mi possać twojego kutasa kocham go mieć w ustach a smak twojej spermy przypomina najlepszą sake kocham ją mieć w ustach
Ichigo znowu zalał się czerwienią i zatkał swoje usta
Mężczyźni spojrzeli po sobie roześmiani
Ale także coś im stało i to bardzo
Spojrzałem na nich czerwony na twarzy i odwracałem wzrok
U- Będziemy ci zadawać pytania a ty na nie kiwaj dobrze?
K- Eee Ukitake a ja bym chętnie pociągnął to dalej Ichigo powec co się stało?
Kyouraku powedział to dości donośnym tonem a ja się aż mokry zrobiłem ja już byłem na nich gotowy!
I- Mayuri wylał na mnie specifik niewolnika jeżeli poczuje zapach swoich "właścicieli"podniecam się i nie mogę się im sprzeciwić
Powedział Ichigo a jego sutki i penis stały prężnie
Mężczyźni spojrzeli po sobie
K- Czyli jak bym ci kazał się tutaj masturbować musisz to zrobić?
Zapytaj Kyouraku a Ukitake zaczoł wstawać i zamknoł drzwi
Ichigo nie odpowiadał
Kyouraku znudzony czekaniem poprostu powedział
K- Rozbierz i zabawiaj się swoim ciałem
Ukitake uderzył Kyouraku
U- Nie bądzi dla niego nie miły
K- Powedział kolesi któremu stoi tak bardzo że aż widać przez luźne ciuchy
Kiedy byli zajęci docinkami Ichigo zdążył się rozebrać
Jego sutki stały penis tak samo a z odbytu wylewały się soki dziura była tak rozluźniona że wzięła by ich obu
Kyouraku się tylko uśmiechnoł
K- Jakie lubieżne ciało
Zagwizdał z uznaniem
A Ichigo najpierw bawił się swoimi sutkami a następnie wzioł penisa do ręki a palce włożył do odbytu
Zaczoł się Onanizować i jęczeć głośno
Ukitake oblizał cały czerwony usta a Kyouraku patrzył z zachwytem na to co się dzieje
Normalnie Ichigo by nigdy tego nie zrobił
K- Chyba podoba ci się onanizowanie przed nami co Ichigo
Ichigo spojrzał na nich cały rozpalony
I- Wolał bym was poczuć niż to
Wydukał
W mgnieniu oka mężczyźni się rozebrali
K- Skoro tak ładnie prosisz spełnimy twoje obie próźby Ukitake cię przeszyje a ty spróbujesz mnie
Powedział wesoło Kyouraku ustawiając penisa do ust Ichigo a Ukitake wbijając się do śliskiej dziury
U- Ta dziura jak by na mnie czekała
Powedział Ukitake szczęśliwy
A Ichigo oblizując usta powedział
I- Smacznego
I wzioł penisa Kyouraku do ust
Najpierw całego brał aż do gardła następnie lizał całą długości potem tylko żołędzia i napletek potem całą długości i jądra
Ukitake wbijał się coraz głębiej a Ichigo jęczał coraz bardziej
W końcu wzioł penisa Kyouraku całego do buzi a on chwycił moją głowę i zaczoł mi piepszyc usta
K- Ichigo jednak jesteś najlepszy w robieniu loda
Powedział to spuszczając się Kyouraku
Ichigo od razu wszytko połknol oblizując kąciki ust ze spermy mówiąc
I- Dziękuje za posiłek
Wtedy Ukitake przyspieszył ruchów a Ichigo zaczoł jęczeć
I- Pieprz mnie Ukitake błagam kocham to uczucie
Powedział dochodząc a Ukitake zaraz po nim
Leżałem na ziemi a moja ciepła skórę otaczały zimne kafelki
Mężczyźni spojrzeli po sobie
I Ukitake zapytał się
U- I co mamy z tobą zrobić?
Spojrzałem na nich
I- Piperzcie mnie aż wasza sperma nie będzie mu wychodzi sutkami aż nie będę suchy
Powedział Ichigo wstając i podchodząc na czworaka
Sam już nie wiedział czy robi to sam czy to jednak specifik
Mężczyźni spojrzeli po sobie
Kyouraku uśmischnoł się i wyjoł z Haori korale i bat
I- Czy ty zawsze nosi takie rzeczy ze sobą?
Zapytałem zdziwiony
K- Oczywiście na wszelki wypadek
Ukitake spojrzał czerwony wyjmując kocie uszka i obróżkę
Patrzyłem z niedowierzaniem
I- Czy tylko ja nie noszę takich rzeczy w rękawie?
Ukitake jak by zawstydzony zaczoł się bronić
U- Nigdy nie wiesz kiedy się przydadzą
Spojrzałem na Ukitake który ubrał mi uszka i obróżkę
A Kyouraku wkładał Korale w odbyt i na ostatnim koraliki był przycisk włączył go a ze mnie tylko nitka wystawała
Poszli na sam koniec sali ukucneli i powesieli chodzi
Powiem tak to było cholernie trudne mając w sobie z 5 dość dużych korali które wibrują i do tego trzeba iść plus dzwoneczek
Powoli zaczolem iść jęcząc w końcu co krok one zmieniały pozycję żeby nie było szedłem na czworaka
Mężczyźni patrzyli na mnie z zapartym tchem z jednej strony było to pociągające a z drugiej nie. Chciałem stąd iść ale nie mogłem
Kiedy do nich doszedłem Kyouraku ustawowił mnie na swoich kolanach i zaczoł gryzcic robić malinki drapać Ukitake to samo
Mogę powiedzieć że cudem można było znaleźć jakąś wolną przestrzeń na moim ciele
Wzdrygnołem się na tę myśl
Kyouraku przewrócił mnie tak że byłem do niego wypięty
Ukitake przesunął się żeby też to oglądać
Zaczolem jęczeć było to tak cholernie niezręczne i przyjemne
Zaczęli powoli wyciągać jeden po drugim
Następnie szybko wyjęli dwie kulki następnie je wpychając powoli z powrotem
Jęczalem co rusz nie mogąc zebrać myśli do kupy
W końcu wyrwali szybki ruchem kule prawie wrzasnąłem na końcu
Kyouraku walnoł mi batem
Boże to było tak cholernie przyjemne
I- Tylko na tyle cię stać Staruszku powinnieneś przyłożyć się bardziej
Powedział Ichigo a Kyouraku się tylko uśmiechnoł
K- Ktoś tu jest masochistą
Stęknolem dostając znowu batem
W końcu Ukitake znudził się czekaniem wzioł od Kyouraku bat i zaczoł jeździć po penisie lekko uderzając w jądra
Kiedy znudziła im się ta zabawa podnieśli mnie na równe nogi
I wepchnęli się obaj
Otępiały jedynie wymawialem ich imiona tylko to wychodziło z moich ust i oczywiście jęki
Kiedy we troje doszliśmy stwerdzilismy że nie ma bada że wracamy do domu położyliśmy się we troje do wanny
Ukitake oparł mnie o siebie i wepchnoł swoje palce w moją dziurę
Lekko podskoczyłem ale nie dałem po sobie poznać że jest do dość przyjemne więc siedziałem cicho Ukitake zaczoł czyścić mija dziurę
A Kyouraku zaczoł się śmiać widząc moją mine
Nic nie mówić przez przypadek szturchnol mojego penisa stopą
Głupio się uśmischnoł
K- Wybacz Ichigo to było przez przypadek
Biedny Ukitake spojrzał na nas nie wiedząc co się dzieje i to że jego działania mnie strasznie podniecają
Uśmiechnołem się do Kyouraku
I- Przecież nic się nie stało
Wziolem głęboki wdech kiedy dołożył trzeci palec i zaczoł drapać moje ścianki
Mrucząc pod nosem że dalej nie jest czysta
Wypuszczając powietrze Ukitake wypuszczał powietrze na mój kark
A każdy z kochanków wiedział jak najszybciej podniecić Ichigo wystarczy chwilę podoytkac kartk czy polizać
I Ichigo podniecony ale raczej Ukitake robił to nie świadomie
W tedy Kyouraku wpadł na głupi pomysł który oczywiście musiał powiedzieć
K- Ichigo co cię w nas najbardziej podnieca?
Zapytał Kyouraku tonem tak silnym że nie mógłem się sprzeciwić
Nie ma opcji że im powiem ugrzył się w rękę
Ukitake widząc to chuchnoł mi mocniej w kark a kiedy Ichigo był oszołomiony zabrał mu ręce i unieruchomił
Ichigo mógł bez problemu się wyrwać ale zawsze się martwił że zrobi krzywdę Ukitake więc nigdy się nie wyrywał NIGDY kiedy Ukitake go trzymał
Kyouraku widząc całe to zajście ponaglił Ichigo
Ichigo w końcu się poddał
I- Cali jesteście pociągający
Powedziałem i odwróciłem wzrok
Kyouraku jedynie mruknoł i chciał się dalej drażnić z Ichigo
Ale Ukitake go uprzedził
U- Czy masz jeszcze takie wrażliwe miejsce jak kark?
Zapytał Ukitake a Ichigo zamurowało nie ma opcji że im powie będą to wykorzystywać nie ma opcji
Ichigo odwrócił wzrok i z trudem pokiwał na nie
Ukitake się tylko uśmiechnoł
U- Czyli jednak jest
Uśmiechnoł się Ukitake
Kyouraku zaciekawiany znowu powedział
K- Uu i nie powiedziałeś nam Ichigo jakiś ty okrutny
Kiedy Kyouraku to powedział w Ichigo coś pękło
Wydukał tylko
I- Moje biodra kiedy ktoś mnie po nim dotyka podnieca mnie to
Mężczyźni spojrzeli po sobie
Uświadamiając sobie że nigdy nie dotykali bioder młodszego przed włożeniem penisa
Przez co nagle obaj po sobie spojrzeli i dotknęli
I- Nya
Wykrzyczała to prawie
Ta relacja zaciekawiła mężczyzn ale obiecali sobie że Nastęonym razem sprawdzą ją bardziej
W tedy Kyouraku wpadł na pomysł godny Kyouraku
K- Ichi którego z nas wzioł byś na smycz? A którego ujeżdżał jak konia?
Zapytał Kyouraku uśmiechając się
Ichigo z niedowiarzeniem patrzył na starszego
Ichigo w łóżku był dość wstydliwy co różniło się kompletnie od jego codziennego charakteru a za to Ukitake i Kyouraku w łóżku kochali dominować więc to im bardzo odpowadało w stosunku do Ichigo
Ichigo patrzył na niego cały czerwony zaciskając usta zębami od wewnątrz
Nie ma mowy że im powiem predzaj rozbiorę się przed Unochaną i zacznę odstawiać striptiz niż im powiem
Pójdę na królika doświatczalnego do Mayurigo
Dam się posiekać Kenpachiemu
Nauczę się manier od Byakuyi
Pójdę powedzieć Sai-Fong że przeleciałem Yoruichi
Byle nie to!
Spojrzałem na nich a oni patrzyli na mnie zaciekawieni
Pokiwałem głową zaprzeczając
Nawet chuchanie w kark i dotykanie biodra nic nie dało
U- Chyba naprawdę nie chcesz nam powiedzieć jestem ciekaw co byś robił z naszymi ciałami
Powedział rozbawiony Ukitake
W tedy Kyouraku wtrącił rozbawiony
K- Jak byś miał zamiar mu na to pozwolić
Prychnoł Kyouraku
U- Może kiedyś
Ukitake i Kyouraku się uśmiechnęli
Wstali we 3 wytarli się i poszli do trzeciego pomieszczenia sypialnio kuchni nie chcieli już bardziej męczyć Ichigo nic by z tego dobrego nie wynikło
Zaś by im dał szlaban na pieprzenie jego tyłka a jak Ichigo się na coś uprze to koniec przez miesiąc nie mogli go dotknąć
Nic nie działało NIC
W końcu położyli się we trójkę Kyouraku Ukitake i Ichigo
Kiedy Ichigo się przypomniało że w sumie nic nie jedli
Powoli wstał i zaczoł iść do małej kuchni wstawiając wodę i pytając się kochanków
I- Macie na coś ochotę do zjedzenia?
Kyouraku się uśmischnoł
K- Na ciebie Ichi
Ichigo przywrół oczami
I- Mi chodzi do jedzenia coś czym można się nasycić
Kyouraku popatrzył na niego poważnie
I- Ciebie też można zjeść co do ostatniego okruszka nie Ukitake
Na co biało włosy pokiwał głową
Ichigo popatrzył na nich z niedowierzaniem
I- A może ty Ukitake zjadł być coś?
Popatrzył Ichigo na Ukitake błagalnym wzrokiem
U- W sumie chętnie bym zjadł jakieś kanapki
Uśmischnoł się Ukitake jak zawsze promiennie
Ichigo tylko pokiwał głową i zaczoł szykować wszytskie składniki na kanapki zalał herbatę i zaniósł im do łóżka
Kiedy Ukitake skomentował
U- Nie w mój tyłek wpychany był kij a jednak i tak dostaje jedzenie do łóżka
Uśmiechnoł się promienie Ukitake
A Ichigo zarumienił się i poszedł po swój talerz i herbatę kiedy stwierdził że zje w aneksie kuchennym czytając raport który zostawił ostatniego dnia
Do przeczytania w wolnej chwili
Mężczyzna czytał uważnie i w skupieniu
A Kochankowie spojrzeli na niego z dziwnym uśmiechem i niedowierzającym spojrzeniem
Chłonęli każdy skrawek ciało Ichigo
Kiedy on bierze kęsa kanapki do buzi i czyta raport jak by to był testament a on dostał duży spadek
U- Nie wiedziałem że Ichigo może robić tak poważną minę
K- Też właśnie aż zastanawiam się czy moje oczy dobrze widzą
Powiedzieli obaj a kiedy Ichigo siegnol do szuflady po okulary które ubrał na nos i notatnik z długopisem i zaczoł coś pisać w pełnym skupieniu
Zapominając o kochankach
Którzy patrzyli na niego w pełnym bezruchu i oniemieniu
K- Ty widzisz co ja czy nie oczy zbałamucił jakiś czar?
U- Jeżeli twoje to i moje też
Powiedzieli obaj zszokowani
Ichigo był zajęty dość interesującym raportem nie czując wypalających wzroków kochanków
Zaczoł mówić pod nosem
I- Będzie trzeba powiadomić resztę kapitanów
Podrapał się długopisem po czubku głowy
I- Nie można tego tak zostawić to się może bardzo źle skończyć
Pomyślał mógł to w sumie załatwić sam i chciał to zrobić sam ale
W sumie co go w nim broniło zawsze tak robił
I- Jednak poradzę sobie z tym sam
Mężczyźni coraz bardziej zaciekawieniu co zamyśliło aż tak Ichigo
Wstając spojrzeli przez ramię Ichigo
Czytając treści widziano Pustego klasyfikacja Lord na obrzeżach miasta dusz
I nagle obaj mężczyźni przypomnieli sobie zdanie Ichigo "Jednak poradzę sobie sam"
Spojrzeli na Ichigo ze wściekląścią a Ukitake obrucił zamyślonego mężczyznę tak że na nich patrzył
Zdziwiony Ichigo miał już otwierać usta kiedy zostały one zamknięte przez ściśnięcie policzków Ichigo przez Ukitake
U- Jakie poradzisz sobie sam masz zebrać radę Kapitanów i to załatwić!
Powedział Ukitake
Ichigo odwrócił wzrok lekko zmieszany
K- Nie słyszeliśmy odpowiedzi
Powedział poważny Kyouraku Lord Pustych to nie była byle zabawka czy zwykły Pusty całe Serei mogło ulec zniszczeniu
Ichigo dalej na nich nie patrzył w końcu wypowiedział słowa których Ukitake i Kyouraku się nie spodziewali
I- Poradzę sobie nie trzeba w to mieszać kapitanów
Powedział Ichigo ściągając okulary wyrywając się z uścisku biało-włosego i zaczoł się ubierać w strój Shiniagmi
Nie zarzucał swojego Haori nie chciał nie potrzebnych gapiów
Musiał coś sprawdzić a raczej jego Hollow
Więc wyszedł a mężczyźni stali oszołomieni
Kiedy do nich dotarło co młodszy zrobił szybko się ubrali i wybiegli za nim
Niestety jego obecność zniknęła a wzrok nie umiał go dostrzec
Przeklneli pod nosem
I poszli szukać Ichigo
Za to pomarańczowo-włosy
Dobiegł tam gdzie kazał mu Hollow
Przygotowany na wszytko na walkę atak odwrót wszytko!
Kiedy znalazł Lorda spojrzał zmieszany
(Teraz uwaga to jest moja fantazja więc proszę nie komentować tego jak macie jakieś ale zachowajcie je dla siebie dziękuje)
Lord Pustych klęknol właśnie przed Ichigo
A Hollow przed nim wyszedł
H- Ranga Miło cię widzieć! Co cię tu sprowadza?
Przemówił Hollow Ichigo nie buntował się dał mu swoje 5miniut
W tym samym czasie Kyouraku i Ukitake znaleźli Ichigo widząc co zaszło i co się dzieje zostali w ukryciu
R- Przybyłem cię szukać Panie ale nigdzie nie było po tobie śladów kiedy usłyszałem o chłopcu Kurosaki Ichigo znalazłem i ciebie Panie
Pusty dalej klęczał przed Ichigo
H- Noi znalazłeś jesteś tu po coś ważnego czy trywialnego i możesz już sobie iść?
Hollow pomachał ręką jak by odganiał muchę
Ranga spojrzała na niego z niedowierzaniem
R- Panie czemu nie zabijesz tego chłopca i nie wrócisz do swoich?
Zapytał Pusty kiedy kochankowie to usłyszeli zerwali się chcąc chronić Ichigo w końcu był teraz bezbronny
Za to Ichigo nie walczył z Hollowem który przemawiał przez niego nawet w tedy kiedy Ranga wypowiedział te słowa Ichigo stał spokojnie
Nie próbował na siłę zerwać maski czekając na słowa Hollowa
Mimo że był on Pustym szumowiną i wkurzjacym dupkiem przez ostatnie dwa wieki zaprzyjaźnili się wystarczająco żeby zrozumieć drugiego
Tak jak on i Staruszek
Więc czekał spokojnie
Hollow zaczoł się śmiać
H- Zrobię to jak znudzi mi się to a pozatym
Pokazał ręką na Ichigo
H- On jest moim królem jaką miał bym dumę jeżeli bym go zabił?
Powedział to poważnie Hollow trzej mężczyźni zbierali szczęki z podłogi
A Ichigo uśmischnoł się jedynie do siebie
Kochankowie nie wiedzieli co się właśnie stało czy Pusty odmówił właśnie zabicie nosiciela który nic mu nie może aktułalnie zrobić
Nie dowierzali
H- Widzisz jaka jest sytuacja a teraz sio sio
Pomachał ręką jak by odganiał psa
Ranga się tylko schyliła mocniej
R- Tak jest panie proszę mnie wzywać wrazie potrzeby
I zniknoł a z nim całe reietsu
W tedy Hollow przemówił do Ichigo
H- Wybacz Ichigo
W tedy jego kochankowie byli pewni że mają omamy słuchowe Pusty przeprosił
Ichigo się tylko uśmiechnoł pokiwał ręką na znak że nic się nie dzieje
W tedy Hollow zniknoł a Ichigo odetchnął
Rozciągnoł się
I- Jak dobrze że nie doszło do żadnej walki co nie staruszku
W tedy Zangetsu zmaterializował się przed Ichigo
I- Witaj Staruszku jak myślisz wygrali byśmy przeciw niemu?
Zapytał Ichigo
A mężczyźni spojrzeli po sobie pierwszy raz widząc formę Zangetsu
Z- Z pomocą Hollowa czy bez?
Ichigo oparł ręce na karku
I- Nie zadawaj głupich pytań oczywiście że my Straruszku
W tedy Hollow wyszedł z boku
H- A ja co od macochy?
I- Chciałbyś macoch była by i tak dla ciebie za dobra
H- Ha a ty to niby lepszy pownieneś iść do nich na kolanach że cię chcą
I- Coś ty powedział ty żabo Jadzia
H- Jak bym kiedykolwiek jadł żabę krewetko!
I- Zaraz ci tą żabę wcisnę do gardła
Kiedy Zangetsu tego nie wytrzymał przerwał ich kłótnie
A Ichigo i Hollow roześmiali się
Kochankowie poczuło dziwne ukłócie w sercu Ichigo z nimi się tak nigdy nie przekomarzał ani TAK się do nich nie uśmiechał
Ignorując uczucie w piersi zaczęli słuchać dalej
Z- Powtórze co ktoś mi bezceremonialne przerwał
Spojrzał wymownie na Hollowa
Z- Raczej nie mielibyśmy większego problemu
Ichigo się tylko uśmischnoł
Jeszcze rozmawiali chwilę śmiejąc się gdy powoli słońce zaczęło wschodzić
Wszyscy się zebrali
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top