2
Ichigo siedział nad papierami a kupka przed nim wcale nie malała.
Ichigo siedział cały czerwony a jego ciało było rozpalone każdy ruch sprawił mu dyskomfort
Ale nie dał po sobie tego poznać
Mimo że dwaj mężczyźni bacznie obserwowali jego poczynania śledzili każdy ruch
A gdy można było podchodzili i naciskali na jego ciało lub opierali się o nie co dawało Ichigo jeszcze więcej dyskomfortu ale także czył rosnące podniecenie
Winowajcą dyskomfortu były liny obwiązane na całym ciele Ichigo które Kyouraku sam wiązał dzisiaj rano
Ichigo czytał kolejne papiery w końcu wyżucajac je w górę
I- To nie ma końca idę na spacer mam dość siedzenia tu jak kapusta kiszona w słoiku
Mężczyźni wyszli za nim
Ichigo popatrzył na nich i zaczoł otwierać usta
I- Nie macie nic innego do roboty? Macie swoje własne oddziały możecie iść a nie nańczyć mnie
Ukitake poklepał tylko Ichigo po ramieniu
U- Jako twoja pomoc narazie będziemy ci towarzyszyć wszędzie
Ichigo wkurzony zapominając co ma na ciele poszedł do oddziału 11
Sam w to niedowoerzał musiał coś zrobić musiał bo by kopnoł w kalendarz
Wszedł i od razu się uchylił widząc wylatujących członków 11odziału
I Kenpachiego stojącego w centrum zamieszania
Kiedy go zobaczył jego usta się rozchylily
Ke- Ichigo! Przyszedłeś się ze mną zmierzyć?!
Ichigo jedynie otworzył szerzej usta
I- A żebyś wiedział praca za biurkiem dołuje więc liczę że chociaż ty mnie rozruszasz bo jak widać oni mają kij w dupie
Pokazał palcem na Ukitake i Kyouraku
Oni jedynie wywrócili oczami
A Ken-chan uśmischnoł się i zaczoł głośno śmiać
Ke- No to dajesz Ichigo!
40min później
Ichigo i Kenpachi leżeli wykończeni na ziemii walka jak zawsze zakończyła się remisem
Ichigo wyszedł i syknoł
Powodem tego było jego skrępowane ciało które teraz aż krwawiło
Ukitake zaczoł wzdychać
A Kyouraku powedział
K- Choć Ichigo ci staruszkowie co mają kij w dupie opatrzą twoje ciało które przez twoją głupotę teraz cierpi
Wyciągnął rękę w stronę Ichigo
Ichigo widząc rękę syknoł tylko i poszedł dalej
I- Nie potrzebuje pomocy nianiek
I poszedł w swoją stronę
Kyouraku i Ukitake spojrzeli po sobie
U- Może trochę przesadziliśmy?
Zapytał zaniepokojony Ukitake martwiąc się o Kochanka
Nastomiast Kyouraku odpwedział
K- To chyba nie to
Ukitake zdziwiony popatrzył na niego
U- To co jak nie to?
Kyouraku popatrzył na Ukitake poważnie i powedział
K- Sądzie że nasz Ichi marwti się o nas i naszą pracę nie chcąc nas mieszać we wszystko w końcu sami jesteśmy zawaleni robotą
Mężczyźni popatrzyli po sobie i pokiwali głową wiedzieli co zrobić jak ich młodszy kochanek wróci do domu
Za to Ichigo poszedł do swojego przyjaciela Byakuyi już na stracie wszedł do niego z głupim uśmiechem
Byakuya tylko odpowedział że to nie przystoi jego pozycji
Na co Ichigo cicho prychnoł
I- Byakuya
Byakuya zaszczycił go wzrokiem mówiącym mów bo mi czas zabierasz
I- Sądzę że oni się mną zbyt przejmuje poradzę sobie jakoś a oni mogą zająć się sobą
Powiedziałem wzdychając
A następnie się rozciągnoł fala bólu przeszła przez jego ciało
A Byakuya zauważył czerwona linę nie mówiąc nic na temat liny wrócił do poprzedniego tematu
To nie tak że Byakuye nie obchodziło skąd pomarańczo-wlosy to ma ale Ichigo by mu nie powedział sprawy łóżkowe były owiane tajemnicą
Chociaż Byakuya wiedział że to Ichigo to ten zdominowany no sami popatrzcie na niego idealnie nadaje się na dół
B- Sądzę że oni się poprostu o ciebie marwią teraz te kilka tygodni będzie decydujące i musisz wchłaniać jak najwięcej a za to ty chodzisz i się obijasz
Powedział Byakuya bez większych emocji
Za to uwielbiał Byakuye mówił mu zawsze prawdę
Ichigo tylko kiwnoł głową usiadł na kanapie Znowu wydając syk
I napił się herbaty rozmawiając z Byakuyą o najróżniejszych tematach
Jeżeli ktoś by się zapytać Ukitake i Kyouraku kogo się najbardziej obawiają że odbierze im Ichigo
Był to właśnie Byakuya
Ichigo zwierzał mu się ze wszystkich problemów nawet bardziej niż im
Co ich wkurzało ale nie mogli nic na to poradzić w końcu kochanek ich zapewniał że między nimi nic nie będzie
Ichigo wyszedł do domu znowu sycząc
Jego idiotyczne pomysły skończyli się jak zawsze genialne i teraz każdy skrawek jego ciała jest obolały
Wrócił do domu i zauważył Kyouraku i Ukitake zawzięcie o czymś rozmawiając kiedy zauważyli go zaprzestali i pomachali mu
Ichigo chciał ale jego ciało mu na to nie pozwalało
Doczłapal się do stolika i usiadł i głośnym hukiem
Popatrzył na nich poważnie i a końcu powedział
Ukitake i Kyouraku byli dość niezadowoleni ponieważ znowu czuli perfumy Byakuyi na ciele Ichigo doprowadzało ich to do szaleństwa
I- Przepraszam za moje zachowanie
Mężczyźni popatrzyli po sobie
U- Za co dokładnie?
Zapytał poważny Ukitake popijając herbatę
Ichigo się lekko wzdrygnol bo Kyouraku patrzył na niego z pod kapelusza chyba to co zrobił bardzo ich uraziło
Tak przynajmniej myślał Ichigo dwaj mężczyźni byli wkurzeni nie na samego Ichigo ale kapitana 6 oddziału
I- Za to że tak was potraktowałem a wy mi chcieliście tylko pomoc
Powedział skruszony Ichigo
Ukitake nagle się zerwał i ruszył po apteczkę
U- Rozbieraj się
Powedział zmartwiony Ukitake
Ichigo nie miał nic przeciwko to diablelstwo bolało coraz bardziej
Kiedy Ichigo rozebrał się a Ukitake zobaczył jego otarcia zmartwił się i zaczoł szybko rozwiązywać liny
Miała być to tylko gra ale jak widać coś nie wyszło
Kyouraku wstał
K- Nie wygląda to najlepiej chyba za mocno związaliśmy i ktoś za bardzo się ruszał
Powedział Kyouraku z naciskiem na Ktoś
Kiedy Ukitake skończył rozwiązywać zaczoł się brać za dezynfekowanie dużo ran było krwawych a jeszcze więcej siniaków
Ukitake zajmując się ranami Ichigo a Kyouraku przyglądał się grymaowi Ichigo
K- Jak było u Byakuyi
Powedział z przekąsem Kyouraku a Ukitake przerwał na chwilę pracę mocniej przyciskając wacik
Ichigo spojrzał na nich zdziwiony nie wiedząc o co im chodzi i skąd wiedzą że był u czarno-włosego
I- W pożądku napiłem się herbaty i porozmawialiśmy
Powedział Ichigo wykrzywiając twarzy w grymasie kiedy Ukitake coraz mocniej przykładał gaze i obwiązywał ciało Ichigo bandażem
U- A można wiedzieć o czym ciekawym
Zapytał miło jak zawsze Ukitake ale w jego głosie było słychać grymas i niezadowolenie
Ichigo zdziwiony popatrzył po nich
I- O niczym ważnym w sumie zapytałem się go o radę trochę pożalilem i tyle
Powedział Ichigo nie wzruszony
A Ukitake i Kyouraku prawie się gotowali
K- A na co się żaliłeś?
Zapytał zaciekawiony Kyouraku
I- W sumie to na was że zachowujecie się jak naniki ale po wnikliwej analizie doszliśmy do wniosku że w sumie ja na to źle patrzę
Powedział uśmiechając się Ichigo
Mężczyźni tylko kiwnęli zawiązując ostatni kawałek bandaża
I siadając spowrotem do picia herbaty
W tedy postanowili obaj kiedy Ichigo zaznoł na kolanach Kyouraku że muszę mu się stać bliziźi niż Byakuya
Mężczyźni zanieśli śpiącego Ichigo do sypialni a sami spowrotem zaczęli rozmawiać
Kyouraku zaczoł z widoczną irytacją
K- Ten Byakuya wkurza mnie coraz bardziej
Na co Ukitake tylko pokiwał i sam powiedział
U- Ale co zrobisz powiesz Ichigo nie zadawaj się z Byakuyą bo doprowadza nas to do szału zazdrości albo podejdziesz do Byakuyi i powesz odwal się od Ichigo jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić
Powedział Ukitake na co Kyouraku spoważniał
I nagle sobie przypomniał tekst Ichigo po alkoholu
K- Ukitake pamiętasz jak na początku naszego związku Ichigo się upił?
Ukitake spojrzał na niego zmieszany i pokiwał głową na Tak
K- A pamiętasz co w tedy powedział?
Mówiąc to patrzył na Ukitake wymownie
Ukitake pokiwał głową na nie
K- To pozwól że cię oświece w tedy wybełkotał "Jestem o was cholernie zazdrosny kiedy jesteście razem lub z kimś ponieważ wiążą was więź która nas wiązać nigdy nie będzie" Dokładnie to powedział
Powedział Kyouraku biorąc wdech
Ukitake spojrzał na niego zdziwiony przybliżając się do Kyouraku
U- Chyba nie chcesz ognia zwalczać ogniem i też mu pokazać jak zazdrosny może być?
Spojrzał na Kyouraku z wyczekiwaniem nie podobał mu się ten plan nawet palca do niego nie przyłoży
Kyouraku tylko wyszczerzył zęby i pokiwał głową
K- A czemu by nie poprostu będziemy trochę bliżej
Powedział Kyouraku a Ukitake tylko syknoł
U- Chce ci powiedzieć że jesteśmy w 3-osobowym związku a Byakuya jest jego przyjacielem
Kyouraku tylko mlasnoł
K- Przyjacielem o którego jesteś zazdrosny
Ukitake już nie miał argumentów
U- Nie podoba mi się ten pomysł
Kyouraku tylko podszedł pocałował kochanka i polizał po uchu
K- Zgódzi się tylko przez chwilę
Wyszeptał Kyouraku do ucha zmysłowym głosem
U- To się nie skończy dobrze
Następnego dnia
Ichigo wstał pierwszy umył twarz wypił herbatę i ruszył do swojego biura
Biorąc radę Byakui na poważnie i stwierdził że jak mus to mus
W końcu sam chce wdrożyć kilka zmian więc musi być wytrwały
Wszedł i usiadł za biurkiem wypełniając co rusz to nowe papiery
Trafiały do niego nawet papiery o podwyżki czy na zmianę wystrojów oddziałów sprzętu medyczne dla oddziału 4
Siedział tak zasypany tymi papierami aż słońce nie zaczęło zachodzić
Kiedy zrozumiał że jego mężczyźni wogóle dzisiaj nie było albo byli ale ich nie zauważył tak naprawdę dzisiaj mógł być nawet koniec świata dusz a Ichigo by go nie zauważył pochłonięty praca
Wzruszył tylko ramionami pewnie mają też swoją robotę
Od czasu kiedy Yamamoto ogłosił go jego następcą słuch po nim zaginoł
Ichigo wstał i zaczoł się rozciągać zrobił sobie herbaty i siadł dalej do papierów
Stwierdził że skoro jego mężczyźni są zajęci a ma problem z niektórymi papierami odnośnie oddziałów
Pośle po Byakyje motyla
Oczywiście to nie był rozkaz tylko przyjacielska proźba
Ichigo może i był uparty i nigdy nie prosił o pomoc ale to chodziło o walkę a papiery go przerażały
Nagle rozległo się pukanie do drzwi i wszedł Byakuya
Ichigo się uśmiechnoł i pomachał podstawił mu drugie krzesło
I szczegółowo wyjaśnił z czym ma problem
Chodziło o dofinansowanie oddziałów
Nie wiedział czy suma pieniężna była adekwatna do oddziału więc musiał prosić o pomoc
Byakuya wyjaśnił wszytko i wygrzebał z segregatorów dane pliki które mówiły ile odział dostawał dofinansowania
Ichigo był wdzięczny za pomoc nawet jak już była noc Byakuya siedział i tłumaczył wszytko Ichigo
Kiedy rozległo się pukanie do drzwi
Ichigo odpowiedził proszę i weszli jego kochankowie
Cóż ta sytułacja była niezręczna dwaj mężczyźni siedzący obok siebie stykając się rękami a drugi tłumaczył gdzie do ile i dlaczego wpisać przy świetle księżyca i światło świeczki ktoś to mógł opacznie rozumieć
A w drzwiach stali jego kochankowie których nawet nie uraczył wzroki przez bycie wciągniętym w wpisywanie liczb w odpowiednie rubryczki nie mógł się pomylić
Byakuya dalej siedział i tłumaczył mu wszytko
Mężczyźni odchrzakneli tylko
A Ichigo odpowedział dalej nieświadomy kto to
I- Przepraszam ale czy moglibyście chwilę zaczekać zaraz skończę
Byakuya prychnoł ze śmiechu z powodu całej sytuacji spojrzał przepraszająco na mężczyzn
Wyjaśniając ostatnie wersy i czekając aż Ichigo je wpisze
Ichigo ucieszony że skończył żucil się na Byakuye
I- Dziękuje Byakuya bez ciebie bym nie dał rady
I zaczoł skakać po pokoju ciesząc się jak dziecko że skończył i może iść spać!
Kiedy przypomniał sobie o swoich gościach spojrzał na nich
I szczękę musiał zbierać z podłogi nie wiedział że to oni
W tedy Byakuya powedział
B- Nie ma sprawy Ichigo wołaj zawsze jak będziesz potrzebował pomocy
Powedział to poklepując Ichigo po plecach
Patrząc w tedy na kochanków Ichigo jak by chciał ich wkurzyć
Ichigo zaczoł się zajmować segregowaniem papierów
I- Skończyliście swoją robotę?
Zapytał szczęśliwy Ichigo
Mężczyźni popatrzeli na siebie zdezorientowani
A Ichigo układał wszytskie papiery według oddziałów
I- Nie chciałem po was dzwonić nie było was tu cały dzień więc pomyślałem że jesteście zajęci więc zadzwoniłem po Byakuye i okazało się że jest wolny
Popatrzyli po sobie z niedowiarzeniem
Nie mieli dzisiaj nic do roboty poprostu chcieli wywołać zazdrości i żeby Ichigo zaczoł ich szukać
A za to Ichigo zadzwonił po Byakuye olewając ich
Po części jest to ich wina ale dalej było zaskoczeni zazdrości i wściekli
Nie mogłi się wściekać na Ichigo ale dalej
I Byakuya który im mówił przez spojrzenie 1-0
Niczego nie świadomy Ichigo chował dalej wszytko do klaserów
Z uśmiechem na twarzy że skończył
W tedy Ukitake podszedł do Ichigo i wzioł go za rękę
U- Choć Ichigo ciężko dzisiaj pracowałeś chodzimy do domu
Ichigo spojrzał na Ukitake i pokiwał głową
I- Zaraz pójdę tylko skończę układać klasery jutro będę miał mniej roboty
Uśmiechnoł się tylko
I- Ale wy idźcie szczególnie ty Ukitake nie przemęczaj się tak ciężko dzisiaj pracowałeś Idzi się położyć
Ukitaego spojrzał na Ichigo a potem na Kyouraku wymownie
Kyouraku podszedł tylko do Ukitake i wzioł go za rękę mówiąc do Ichigo
K- To my pójdziemy przodem do zobaczenia w domu
Powedział Kyouraku
I- Do zobaczenia
Pomachał im Ichigo i wzioł się spowrotem za segregatory jutro będzie musiał to roznieści innym znaczy mógł by to komuś polecić ale to Ichigo więc nie ma opcji
W tedy Ukitake i Kyouraku zaczeki dyskusje
U- Kyouraku Głupio mi przez nas Ichigo się o nas martwił
K- I nasz plan poszedł się rzucać nie ma opcji że wytrzymam widziac jego słodka zmartwioną minę chciałem się na niego żucic
U- A ja ci powiem że mi się tak miło zrobiło na sercu od razu zapomniałem że byłem zły
K- Co nie zmienia faktu że Byakuya spędził z nim cały dzień i o co chodziło z tym uśmieszkiem
Kyouraku Prychnoł
U- Mnie nie pytaj tak jak by coś wygrał
K- Może ugrał coś z piapierów
U- Wątpię Byakuya nie jest takim człowiekiem to musi być coś innego
K- Ukitake a co jak Byakuya też się podkochuje w Ichigo
Oboje wybuchli śmiechem
U- Niemożliwe on w Ichigo nie nie
W tedy ktoś przeszedł obok nich i był to nie kto inny jak Byakuya żucił im tylko
B- A skąd ta pewności?
I zniknoł
Ukitake i Kyouraku spojrzeli po sobie z niedowiarzeniem chcieli do domu
Ichigo skończył swoją pracę i ruszał w podskokach do domu ciesząc się że spędzi resztę wieczoru z kochankami
Kiedy wszedł Ichigo został zamknięty w uścisku i namiętnym pocałunku przez dwóch mężczyzn
Kiedy się oderwali jak zawsze Ichigo nie mógł zabrać wdechu tyle razy mu to tłumaczyli ale on dalej tego nie potrafił
I- Coś się stało?
Zapytał Ichigo zdziwiony żadko kiedy tak go witali
Oni jedynie zaprzeczyli
Ale Kyouraku nagle odchylił kołnierz Ichigo widząc czerwoną świeżą plamkę malinkę
Spojrzał wkurzony na Ukitake nie sądził się Ichigo ich zdradził on nigdy a pozatym było by to po nim widać nawet ich okłamywać nie umie a co dopiero ukrywać romans bez przesady
Kyouraku w końcu powedział
K- Ichi Powinieś iści się umyć dobrze ci to zrobi na twoje ciało
Powedzial z przekąsem Kyouraku
A Ichigo ruszył do łazienki
Kyouraku podszedł do Ukitake i prawie wypluł te słowa
K- Ichigo ma malinkę świerza z dzisiaj
Powedział tak by Ukitake zrozumiał że to nie ich
Ukitake spojrzał poważnie na Kyouraku niedowierzając
U- Byakuya nie jest typem osoby która by kradła facetów
Chociaż Byakuya ma pełne prawo czuć coś na Ichigo w końcu Ichigo tyle razy mu życie ratował i dawał wsparcie że
Mężczyźni spojrzeli porozumiewawczo
K- Chyba musimy bardziej pilnować Ichigo
Obaj przytakneli mimo że są w związku z Ichigo od 6lat mogą powiedzieć bez bicia że Ichigo jest ich dopełnieniem i całym światem obu
Wcześniej mężczyźni spotykali się ze sobą owszem ale obaj zakochali się na zabój w Ichigo przez co ich uczucie rosło a Ichigo nie pozwalał zapomnieć o tym uczuciu
Poprostu Ichigo był całym światem dla tych mężczyzn
Kiedy Ichigo wyszedł i położył się na kolanach Kyouraku a Kyouraku zaczoł go głaskać po włosach
Ichigo zaczoł opowiadać o całym dniu jagby czekając na pochwałę że wytrwał nie uciekł i robił rzeczy nawet bez ich nadzrou
Ukitake ucieszony powedział
U- To bardzo ładnie Ichigo
Powedział głaskając go po głowie
A Kyouraku tylko przytaknął
K- Jakie plany na jutro?
I- Będę chodził po oddziałach i przekaże im wszystkie papiery i finanse
Mężczyźni przytakneli tylko
I w tedy Ukitake olśnilo
U- To w tym pomagał ci Byakuya
Powedział to tak jak by wygrał Milion
I- Tak nie znam się za bardzo na oddziałach więc poprosiłem go o pomoc
K- Następnym razem zadzwoń do nas przyjdziemy na pewno
I- Sami macie dużo roboty a Byakuya akurat był wolny
Powedział uśmiechając się Ichigo na co Ukitake powedział
U- Dobrze jest mieć takiego przyjaciela ale jak coś to wołaj nas
Ichigo tylko przytaknął
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top