Hej Aniołki 💖

Na początku przepraszam Was, że to nie rozdział, ale wciąż mam zaledwie 300 słów.

Długo wahałam się, czy pisać tę notkę, czy sobie odpuścić, ale... ale jednak.

Dotarła do mnie wiadomość o pewnych... zbieżnościach pomiędzy moimi książkami, konkretnie Promieniem słońca, a inną książką, prowadzoną również na Wattpad. Powiem szczerze, że na początku się zdenerwowałam i wręcz migiem zapoznałam się z tą drugą książką. Dostrzegłam tam pewne podobieństwa pomysłów, co w sumie nie daje mi podstaw do oskarżania kogokolwiek (i naprawdę tego nie robię!), ale znalazłam także dialogi, bardzo, ale to bardzo, prawie identycznie skonstruowane do moich.

Osobie, która dała mi znać, jeszcze raz bardzo dziękuję 💖 i zapewniam o dyskrecji.

Co się tyczy samego podobieństwa dwóch książek, wciąż mam nadzieję, że to po prostu przypadek. Niemniej jednak później, a właściwie teraz, złość zastąpił żal. 

Pisanie sprawia mi naprawdę dużo frajdy, ale nie zmienia to faktu, że jest czasochłonne i bywa trudne. Myśli przypływają szybko, scena ułożona w mojej głowie wydaje się idealna, ale przelanie jej na papier wydaje się nie raz a wykonalne. Wierzcie lub nie, wkładam w to całe swoje serce, a osoba, która skopiowała (?) moje dialogi, czy sytuacje, choćby najkrótsze, dowodzi swoim zachowaniem brak szacunku do mnie jako człowieka i do mojej pracy. 

Będę starała się na bieżąco śledzić książkę, w której pojawiły się zbieżności z moją i mam nadzieję, że to po prostu zbieg okoliczności. Uwierzcie mi, nie chcę robić żadnej gównoburzy, ale poczułam się naprawdę okropnie, gdy dotarła do mnie wiadomość. 

Jeśli chodzi o Was, jeszcze raz przepraszam, że ociągam się z rozdziałem, ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że w tym roku piszę licencjat, dlatego pewnie nie będę Was tak hojnie obsypywać Willisle XD 

Przesyłam masę uścisków 💖