46
Ogier spokojnie kłusował po padoku. W pewnej chwili się zatrzymał i postawił uszy na sztorc.
- Cześć Sabbath - parsknęła University.
Gniady przewrócił oczami. Nie miał ochoty z nią rozmawiać.
- Hej - mruknął.
Mleczna klacz podeszła bliżej.
- Gratuluję wygranej w Florida Derby - posłała mu uśmiech.
- Um...dzię...
W tym czasie rozległo się głośne uderzenie kopytami o trawę.
- Cześć! - zarżał Silent Heart.
- Hej...co sądzisz o tej University? - spytał Black najpierw upewniwszy się, że już jej tutaj nie ma.
- Jest w porządku - odpowiedział.
- A tak apropos, to za tydzień startuję w Kentucky Derby. - Sabbath podniósł się na tylnych nogach.
- Na pewno wygrasz. W tamtym roku zwycięzcą Triple Crown został Shining Yellow.
Black sięgnął pamięcią wstecz, ale nie przypomniał sobie żeby znał takiego konia.
Obiecał sobie, że wygra to Triple Crown.
***
- Start!
Black Sabbath miał świetny start. Utrzymywał idealne tempo, miał bardzo wydłużony krok i w ogóle się nie męczył.
Dzisiaj miał odbyć się jego ostatni trening przez wyścigiem. Ochoczo szarpnął się do przodu i wchodząc w zakręt przyspieszył.
Chociaż Dark Rice był daleko w przodzie, Black Sabbath się do niego szybko zbliżał. Przebiegł jeszcze kilka słupków i zrównał się z Dark Rice'm.
W wielkim stylu przekroczył celownik z przewagą 4 długości.
- 1.36, świetny czas. Jest przygotowany do Kentucky Derby.
***
Skarogniady wszedł do przyczepy głośno stukając kopytami. Nie stresował się, chociaż cały czas myślał tylko o dniu wyścigu.
- Myślisz, że wygrasz? - zaśmiał się koń z którym jechał w przyczepie.
Od dalszego czytania można dostać raka ;-;
- Tak - powiedział obojętnym tonem Sabbath.
Dark Rice przewrócił oczami.
- Zobaczymy...
W tej chwili kary zerwał się i pokazał swoje zęby. Zbliżył się do grzbietu gniadego i zatopił w nim swoje kły. Black Sabbath w ostatniej chwili zadarł łeb do góry i zdążył walnąć nim głowę Rice'a, który szybko się odsunął.
Sabbath już się przyzwyczaił się do takich akcji, więc od razu zadziałał. Miał tylko nadzieję, że będzie mógł biec w Kentucky Derby i jego dżokej tego nie zauważy...
------
318 słów.
Starczy wam? Ja już chcę Kentucky Derby xd
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top