42

Brak ruchu, jedynie obracanie się w boksie doprowadzały ogiera do szału. Miał wrócić do treningów dopiero za dwa tygodnie - w dzień, kiedy miało odbyć się Santa Anita Derby.

Gorączka nie spadała - z każdym dniem albo się podwyższała, albo nie zmieniała. Black czuł się osłabiony, było mu gorąco, a do tego musiał chodzić w derce.

Zarżał przeciągle.

- Jak się czujesz, Black?

Dreamer.

- Uh, lepiej. - stęknął.

- Słyszałam, że pobiłeś rekord w San Vincente Stakes. - starała się ciągnąć rozmowę.

Ogier przewrócił oczami.

- Tak, ale to nic takiego.

Siwka westchnęła.

- Też bym tak chciała...ostatnio na San Virgenes Stakes zajęłam 4 miejsce...

- A ja pierwsze. - Sabbath zastrzygł uszami na dźwięk głosu Golden Answer.

- Nie przechwalaj się. - syknęła Dreamer kładąc po sobie uszy.

- Nie przechwalam się. - Golden to traciła humoru. - Po prostu mówię do Blacka, że zajęłam 1 miejsce, co u mnie jest rzadkością.

Dreamer się zaśmiała.

- Widzisz, sama się przyznajesz, że nie zajmujesz 1 miejsc.

- Ty też nie. - odgryzła się.

Gniadosz cały czas przesłuchiwał się tej gównoburzy, postanowił zainterweniować.

- Przestańcie. - nie potrafił wymyśleć nic więcej.

O dziwo klacze posłuchały.

                                *

Sabbatha z pół-snu obudził chrzęst samochodu jadącego po podjeździe.

Albo weterynarz, albo go porwali i teraz jedzie w przyczepie.

Kiedy otworzył oczy ze szczęściem przyjął, że dalej jest w swoim przytulnym boksie i zapewne jedzie do niego weterynarz.

Znowu się pomylił.

Wystawiając głowę z boksu ujrzał przyczepę i dużo ludzi, którzy się wokół niej zebrali. Zaciekawiony postanowił zobaczyć, co będzie dalej.

Matt z uwiązem w ręku czekał, aż stajenny otworzy przyczepę.  Kiedy to się stało, wszedł do środka i za chwilę oczom ogiera ukazał się...

Śnieżnobiały koń z rybimi oczami.

Ogier w ostatniej chwili odwrócił wzrok i schował się w boksie - chciał uniknąć gradu pytań i rozmów z nową.

Położył się na miękkiej ściółce, po prostu chciał uciec od problemów i odpocząć. Głowa bolała go coraz bardziej, a gorąc doskwierał niemniej.

- Hej!

----
308 słów.

Nominacja od Gallop888 dziękuję xd

Skrin skrina

1.





2. blueberryy111
HorsePrincess5
Lilyx220
xAnixxx
BlueMerlle
Rossa162
Malinka890
Elementrix182
ColdEvilCrazy
Koniara555
olciaU
WhiteSnowLady
natka8004

3. Nie .3.
4. Lubię:
Konie
Wattpada
Rysować
Jeździć konno
Czytać

Nie lubię:
Plagiatów
Jeansów
Jesieni
Wstawać wcześnie
Jak blueberryy111 nie ma w szkole .3.

Zasady:
1. W jakim pokoju teraz jesteś jak to piszesz?
2. Masz jakieś plakaty z końmi w pokoju?
3. Wstaw zdjęcie widoku z okna
4. Największy rak Wattpada?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top