Jisoo

Masz połączenie przychodzące od
,,JiSoo''.

~ Annyeong unnie!

~ Annyeong JiSoo. Coś się stało? Czemu dzwonisz tak wcześnie?

~ Nic sie nie stało. Tak poprostu dzwonię pogadać ze swoją unnie.

~ Aha, okey. Dobra mów ile chcesz.

~ Ale ja nie chcę pieniędzy! Naprawdę dzwonię bez powodu.

~ Co zepsułaś? Zarysowałaś mój samochód?

~ Co? Nie!

~ No to co chciałaś?

~ Porozmawiać. Naprawdę, co w was wszystkie wstąpiło? Dlaczego zawsze kiedy do którejś z was dzwonię, od razu każda z was zakłada, że czegoś chcę? Przecież nie zawsze czegoś od was oczekuje tylko może poprostu chcę pogadać bo mam problem albo mi się nudzi? Nie zawsze musi o ,,coś'' chodzić, ciężko to zrozumieć? Przecież jestem uczciwa wobec was unnie i gdybym czegoś potrzebowała poprostu bym o to poprosiła. Może się zdarzyć tak, że zadzwonię tylko po to żeby porozmawiać. To dziwne ale prawdziwe.

~ Dobrze, zrozumiałam. To co się stało?

~ Zarysowałam ci samochód.

~ Tak myślałam... Nic nie szkodzi.

~ Kocham cię unnie.

~ Też cie kocham pabo.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top