61. Świniak. Mój świniak.

kochanie💕
jsds
ksjdjskdkd
jsjzjz
kdjd
jdndnd
jsjj
KD
dks
SSD
d
s
d
cc
djdj
d
demekdks
kdkdmd
f
f
f
msjsjs
dmdkdks
kskdifif
kekd
jriiiiio
d
dd
d
d
kfid
DF
off
f
fvlff

głupi mąż🐷
nie rób takiego spamu zasrańcu

kochanie💕
to się pośpiesz świnio
już po 14!!
zapomniałeś o mnie??!!
MIAŁEŚ SIĘ POŚPIESZYĆ.

głupi mąż🐷
no idę przecież -,-
o tobie nie da się zapomnieć
nawet jakby się chciało

kochanie💕
POŚPIESZ SIĘ GNOJU BO NIE RĘCZE ZA SIEBIE

głupi mąż🐷
SPCEJALNIE BĘDĘ SZEDŁ WOLNIEJ
BO PRAWIE JESTEM

kochanie💕
OBIECAŁEŚ MI COŚ
CHUJ JESTEŚ PA
o, widzę jakiegoś hot typa w parku 🙆🏻‍♂
omg
OMGG

głupi mąż🐷
aha

kochanie💕
no
pisze na telefonie
tak jak ja
jdjdjs

głupi mąż🐷
.

kochanie💕
kurwo
to o tobie mówię-,-
widze cie ksjsjs
dobry pomysł był z tym fryzjerem
sksjjs hotuwa jesteś teraz >< !!
RUDY JEST CI PRZEZNACZONY K
NAJLEPSZY PREZENT NA URODZINY

głupi mąż🐷
jezu
co ja z tobą mam
cyrk
można bilety rozdawać

kochanie💕
jedyny w swoim rodzaju związek
A NIE CYRK
CLOWNIE JEBANY
KURWA

głupi mąż🐷
🤡

kochanie💕
no ok
hot clown jesteś
muszę przyznać

głupi mąż🐷
lecisz tylko na mój wygląd
k:']

— Przecież wiesz, że cię kocham, świnio jedna — rzucił od razu, uderzając go w ramię, gdy rudzielec stanął już obok niego, a starszy zaśmiał się, łapiąc się za obolałe miejsce i schował telefon do kieszeni spodni.

— Przecież wiem, droczę się tylko — przewrócił oczami, uśmiechając się i objął Hana, który patrzył na niego obrażonym wzrokiem i skrzyżowanymi rękoma na klatce piersiowej. Cmoknął go szybko w skroń i pogładził dłonią po przedramieniu, po czym splótł ze sobą ich palce.

— Hyung... — mruknął — ludzie zobaczą i zaczną na nas krzywo patrzeć i będą szeptać... — szepnął, rozglądając się wokół.

— To niech patrzą i zazdroszczą — zaczął — mam chyba prawo iść za rękę z osobą, którą kocham — powiedział, patrząc na niego i uśmiechnął się delikatnie, gdy Jisung zarumienił się odrobinę.

Pyskował, był arogancki, często przezywał Minho oraz boksował go, ale mimo wszystko był uroczym, często zawstydzającym się dwudziestokilkulatkiem, którego starszy kochał odkąd pamiętał, a od paru cudownych lat miał zaszczyt nazywania go swoim chłopcem, z którym aktualnie mieszkał [oczywiście za zgodą teściowej] w małym wynajmowanym mieszkanku i wychowywał kotka imieniem Riku.

— Przestań mnie zawstydzać, gnoju — burknął, odwracając głowę, a Lee pogładził jego dłoń kciukiem — film się zaraz zacznie, pośpieszmy się — oznajmił, przyśpieszając kroku i ciągnąc za sobą rudzielca — stawiasz popcorn, nie ciesz się tak — zmrużył oczy, patrząc na Minho.

— Tak jest, szefie! — rzucił jak żołnierz, a Han cmoknął ustami, które po chwili ułożył w dzióbek.

— Kochanie wystarczy... — mruknął cicho pod nosem, patrząc zawstydzony jeszcze bardziej gdzieś w bok, a Minho słysząc to, uśmiechnął się.

— Dobrze, dobrze — powiedział spokojnym głosem — jeszcze raz wszystkiego najlepszego...kochanie — dodał i cmoknął go w policzek.

— Świniak — burknął, uśmiechając się kącikiem ust — mój świniak.

The End.

____________________
[i tym akcentem, kończymy... i to dzień przed moimi urodzinami xD]

[nie jest to może szczyt moich marzeń, pewnie stać mnie na więcej....przepraszam...no ale chciałam, żeby było krótko i miło (。・・。)']

[dziękuje za 300 follow, na które ficzek dopiero miał się pojawić, ale wszyscy [w tym i ja] nie mogli się już doczekać XD]

[dbajcie o siebie kochani, miłych wakacji, miłego urlopu lub po prostu miłego dnia/wieczoru!]

[smut z hyuninem już na profilu 😳😈]

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top