Walkom nie było końca, żadna z wrogich stron nie zamierzała odpuścić, lecz wszyscy tak jakby zapomnieli o Bin Ladenie z Anielskim Dildem Kebabo- mocy czekającym na odpowiedni moment aby zadać ostateczny cios.  

  Jednakże zanim ostateczny cios miał nastąpić przybyły oddziały P O T Ę Ż N E G O    G E J A by wspomóc wojska Lellingera.  

  Przybyłe oddziały miały ze sobą broń, którą były wspaniałe karabiny z różowymi jak gówno jednorożców nabojami.  

  Każdy był zajęty swoim zadaniem którym było ubicie jak największej liczby wojowników przeciwników że nie było w stanie zauważyć przywódcy homo- pusheenów zbliżającego się do Władcy Fioletowych Krów w celu zemsty za oplute sandały kupione na targu od Pana Janusza.  

  Wtedy użył swojej arcy potężnej broni w akcie zemsty za zniewagę którą doświadczyły jego sandały.  

  Przez szkopską ślinę Wellingera wspaniałe sandałki, które przez niego już nie były wspaniałe zmieniły swój kolor na fioletowy i powiększyły się o 5 rozmiarów, przez co ich właściciel nosząc je mógł narazić się na szybką i bolesną śmierć.  

  Tak więc pan ciapaty stanął (( ͡° ͜ʖ ͡°)) Za Andim, aktualnie próbującym spuścić wpierdol Krwiożerczej Tequilli, przymierzając się do zadania ciosu narzędziem zbrodni między delikatne jak u dziecka pośladki tego niedorozwiniętego pizdogwizdka.  

  Jednakże z opresji wybawił blondyna Stephan siedząc na koniu (tyłem) wraz z P O T Ę Ż N Y M G E J E M który już wiedział gdzie będzie Bin Landen przez następne 5 dni ( ͡° ͜ʖ ͡° )  

  Los walki został już przesądzony na 100%; wszyscy wiedzieli, że oddziały opiekuńczego Stephana i narcystycznego Andreasa wygrały wielką potyczkę.  

  P O T Ę Ż N Y     G EJ okazał się być transseksualną ciotką Bin Ladena który/a podszedł/eszła do araba mówiąc że koniec tych zabaw i aby odłożył Anielskie Dildo Kebabo-mocy ponieważ nie to nie jest zabawka dla dzieci w jego wieku, oraz tarmosząc za ucho rozhisteryzowanego Kebcia wsiadł/a/o do Tupolewa odlatując w stronę plantacji bananów pana Putina.  

  Ostatni wojowie zostali pokonani w upokarzający sposób jakim była walka na długość chuja w stosunku do długości nosa a przegrani synowie pustyni zostali zesłani do więzienia króla Arktosa gdzie mieli pomagać Jakubowi robić loda.  

  Wygrany Andreas miał zamiar uczcić zwycięstwo; rozebrał się do naga i próbował zbliżyć się do Stephan, ale ten nadal był na niego obrażony za ślinotok skierowany do butów przeciwnika.  

  Wellinger tańczył swoje dzikie densy godowe na jednym z martwych ciał arabskiego wojownika, a Stevi patrzył na niego pożądliwie- bo nie oszukujmy się, czym jest foch nad pożądaniem?  

  Jednakże Stephan potknął się o ciało innego wojownika i przez przypadek zgwałcił Andreasa.  

  Andreas nie miał do niego o to pretensji, wręcz przeciwnie, bardzo mu się spodobało zbliżenie ze Stephanem.  

  Inni wojowie także podłapali klimat i zaczęła się wielka orgia na szczątkach Krwiożerczej Tequili, ale o tym jak jak przebiegła owa orgia oraz czemu do (bez przeproszenia) chuja Bin Laden zdecydował się zaatakować naszych boskich chłopców dowiecie się w kolejnej księdze, ta zaś jest kontynuacją poprzedniej.