9~ Spaghetti

Rozdział dedykuję kochamspac :D
###
Kolejne również będę dedykowała następnym osobom.
(Chyba że ktoś nie chce, to pisać mi xD)

Chcę na wstępie bardzo podziękować za troskę :)
Piszę w sumie tylko dzięki Wam, poprawiliście mi humor za co jestem bardzo wdzięczna, wzruszylam się przez te wszystkie prywatne wiadomości od Was, wiem teraz że mogę polegać na Was jak to niektórzy pisali.
Nie zanudzając po prostu
Bardzo dziękuję.
Kocham xx

#

- Cheryl ile mam czekać?- zapytał Mike nakładając w pucharki lodów

To był rzadki widok bo najczęściej robiła to za niego kucharka.

- Już idę- westchnęłam

Nie miałam zbyt dobrego humoru tego dnia, bez przerwy bylam nieobecna, czy to tak trudno odgadnąć o czym myślałam?
O pocałunku
Tak..

Gdy nawoływania Michaela nie ustawały ruszyłam leniwym krokiem do salonu w którym siedział.
Miał już ze sobą lody, a na jego twarzy plątał się uroczy uśmieszek.

- Włącz telewizor - nakazałam, ale wcale nie brzmialo to wrednie czy jakoś specjalnie nieprzyjemnie.
Wymusiłam uśmiech co sprawilo że wyglądałam na radosną.

- Nie.. Puszczę muzykę- zadecydował Mike szukając odpowiedniej płyty.
Pokiwałam głową, w sumie muzyka mogłaby poprawić mi humor.

Usłyszałam przyjemne dla moich uszu dźwięki i odprężyłam się, topiąc łyżkę w pucharku z lodami.

Mike usiadł obok mnie, również jedząc lody.

- Nie masz humoru..- zauważył

Czy on musi tak dobrze mnie znać?

- Mam humor.. Czuje sie super- zapewniłam ze sztucznym uśmiechem

- Nie sądze - skrzywił się Mike
- ale zaraz to naprawię- postanowil z uśmiechem

- Po co wchodzi pies do wody?- zapytał Michael z uśmiechem

- Po kostki- odparłam bezinteresownie, znałam ten "żart" i już mnie nie bawił.

- Ale to nie fair! A skąd wiesz? Może po ogon!? Ejjj.. - oburzył się Mike

- Upss nie wyszło Ci- zrobiłam smutną minę

Po chwili zaczęła rozbrzmiewać piosenka In the Closet

- O mam pomysł! Włącze wersję bez słów.. - zawołał Michael

- Karaoke?- zrobiłam zdziwioną mine

- Ale Ty nie bedziesz śpiewała - odparł Mike szukając odpowiedniego utworu

Zdziwiłam sie ale nie skomentowałam jego decyzji..

Zaczął śpiewać początek i było wszystko super
Ale potem..

She want spaghetti.. Oh she want spaghetti..

- Przekręcasz!!- zawołałam i wybuchnęłam patrząc jak Michael seksownie tańczy wyginając się przy jednej ze skórzanych sof.

No takiej wersji tej piosenki jeszcze nie słyszałam- pomyślałam nie mogąc powstrzymać śmiechu

- Tam powinno byc " She wants to give it" wiesz?!!- zapytałam sarkastycznie

Mike tylko tańczył z szerokim uśmiechem czując że mu się udało..
Poprawił mi humor, i to nie po raz pierwszy..

Michael's POV

Wiedziałem że ją to rozbawi więc włączyłem muzykę i czekałem na jej reakcję tańcząc i śpiewając.

Gdy wybuchnęła śmiechem czułem się świetnie, udało mi się ją rozbawić

Nienawidziłem gdy była przygnębiona, to mnie bolało i nie mogłem na to pozwolić.
*

Cheryl's POV

- Teraz jakąś inną.. Proszę- zrobiłam maślane oczka, strasznie mi się podobało i chciałam jeszcze jakiegoś wykonania...

- jasne!- uśmiechnął sie Mike wybierając kolejny utwór.

*

Padło na You Are Not Alone

O nie.. Ta piosenka jest cudowna nie psuj.. Pomyślałam ale wraz bardzo chcialam usłyszeć jak ją śpiewa. Nie ważne jak by była zmieniona przez niego.. I tak wyjdzie super..

- druga-
Just the other night
I thought I heard you cry
Asking me to come
And hold you in my arms
I can hear your prayers
Your burgers are the best
But first I need your hand
Then forever can begin
..

Nie pozwoliłam Michaelowi dokończyc spiewu bo wybuchnęłam śmiechem spadając na puszysty dywan.
Muzyka ucichła a w całym pomieszczeniu słychać już było tylko nasze radosne śmiechy.

- Co miałeś na myśli śpiewając " Your burgers are the best"? - zapytałam dławiąc sie smiechem

- Nie ważne- zawołał Mike nadal chichotając...

****
Hej
I jak?
Zapewne beznadziejne po tej przerwie w pisaniu :((

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: