10~ Nancy
Postanowiliśmy wybrać się na kolejkę górską i bawiłam się naprawdę świetnie przy Michaelu.
Dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się, jednak sielanka musiała się zakończyć. ..
Poszłam do swojej sypialni, wzięłam pierwszą lepszą książke z półki i ze słuchawkami w uszach zaczęlam czytac.
Nie wiem jak to bylo, ale przy muzyce lepiej mi się czytało.
Naprawdę bardzo się wciągnęłam, bo książka którą "wylosowałam" okazała się być bardziej ciekawa.
Czas mijał i mijał, Mike prawdopodobnie siedział i pisał jakiś wiersz lub piosenkę.
Poszłam do luksusowej łazienki i odprężona rozlozyłam się w ogromnej wannie.
Wybuchnęłam śmiechem bo zauważyłam że na półeczce obok stoją gumowe kaczuszki, statki i łódeczki dla małych dzieci.
To całkiem normalne że Król Popu, moja nieodwzajemniona miłość bawi się w wannie gumowymi zabawkami
Powiedziałam sobie w myślach tworząc mnóstwo pachnącej piany.
Gdy wyszlam, wysuszyłam się i w pizamie wskoczyłam na łóżko wracając do lektury.
Ale coś nie dawało mi spokoju, coś mnie pchało by zajrzeć do Michaela.
*
O mój Boże!
Co ona tu robi!?!!
Stalam jak wryta patrząc się na Michaela siedzącego z Nancy, kuzynką od miłej pani Margaret
Ich usta złączone były w pocałunku ale gdy zauważyli ze nie są sami oderwali się od siebie.
- Ja.. P.. Prze...praszam- wydukałam i zatrzasnęłam drzwi zbiegając do salonu.
Moje serce waliło jak oszalałe, a łzy kręciły sie w oczach
To twój przyjaciel
Przyjaciel...
Powtarzałam sobie cicho, usłyszałam kroki, Nancy na zabójczo wysokich szpilkach opuściła pokój Mike'a, spojrzała po drodze w moja stronę i wysłała mi wredny uśmiech.
Usłyszałam trzask drzwi
Poszła sobie.. Westchnęłam
Po chwili przy mnie pojawił się Michael
- Ja.. Głupio mi ze tak wyszlo- odparł Mike - Ona na mnie sie.. Sie rzuciła- tłumaczył poddenerwowany
To było urocze
- Nie szkodzi.. Ona tylko prawie Cię połknęła.. Myślałam że Cię wessie i nikt już mi więcej nie zaśpiewa..- uśmiechnęlam sie, czując że robi mi sie już o wiele lepiej.
Mike uroczo się zaśmiał i objął mnie
- Chodź na horror- uśmiechnął się i ruszyliśmy na salę kinową która znajdowała się w jego posiadłosći
***
Krótki bo to wstęp do calej akcji xd
Bedzie sie dzialo !! XDD
Zobaczycie :3
Gwiazdy i komy :33
Papa :*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top