Rozdział 5
Kiedy odchodziłam od tego dziwnego stoiska usłyszałam jak starzec się żegna... Nie, nie żegnał się ze mną powiedział ''Żegnaj Ben...'' Czy ja mam się bać?
A może ten Ben to był jego wnuczek, który się wyprowadził... To trochę smutne. Ta gra pewnie należała do niego... Ale cóż, teraz jest moja.
***
Wbiłam do domu jak jakiś dziki dzik.
-Ciociu już jestem, idę grać! -Krzyknęłam i popędziłam na górę
Włączyłam Nintendo, załadowałam moją ''nową'' grę i czekałam, aż się załaduje. Czekanie jest najgorsze...
Nagle do mojego pokoju weszła ciotka. Popatrzyła na mnie i powiedziała:
-Ej Bell, słuchaj... Muszę wyjechać na cztery dni do mojej mamy, a twojej babci. Dziś znów zasłaabła i poprosiła mnie, abym przyjechała do niej na kilka dni... Chcesz jechać ze mną, czy... -Przerwałam jej
-Nie, poradzę sobie! To cześć... zadzwoń jak dojedziesz -Byłam wpatrzona w ekran telewizora i szczerze? Nie obchodziło mnie to
Ku mojemu zdziwieniu, ta stara gra działała bardzo płynnie. Zauważyłam zapisany stan gry, który nazywał się ''BEN''... Teraz już nie mam wątpliwości, że starzec ''żegnał'' wtedy swojego wnuczka...
Z ciekawości odpaliłam zapis. Wow... przyznam, że gość zaszedł dość daleko. Zdobył prawie wszystkie maski i pokonał 3/4 bosów... niezły wynik.
Ale już koniec. Zaczynam nową grę, a ten zapis zostawię... tak dla pamięci gracza?
Odpaliłam nową grę i zaczęłam grać. Jestem gotowa na nowe przygody!
Gra jak na swój wiek chodziła bardzo płynnie. Jestem normalnie w szoku! Tylko grafika jest słaba. Ale walić to!
***
Po dwóch godzinach gry poczułam straszną irytację, ponieważ postacie z gry nie nazywały mnie ''Link'' tylko ''BEN''. Ughh mam już tego powoli dość!
Postanowiłam udać się do zapisów gry i usunąć stan zapisu ''BEN''... Może to pomoże.
W sumie, to mogę powiedzieć, że pomogło... tak w pięćdziesięciu procentach. Teraz NPC w ogóle mnie nie nazywali. W miejscu, gdzie powinna być moja nazwa nie było kurde nic.
Zdenerwowana tą całą sytuacją wyłączyłem grę i udałam się do kuchni coś zjeść...
***
Hello Frendy!!
Ponownie dzięki za pomoc Creepypasto o Benie haha xDDD
Proszę was o dużo komentarzy i o szczerej ocenie tego rozdziału i wgl książki ;)
Liczę na was 😁😁😁
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top