Rozdział 24
HelllloŁ!! ^^
Standardowo 50☆=Nowy rozdział :D
(Nadal brak pomysłów i czasu więc przez to te limity gwiazdkowe)
Ale i tak nie wierzę, że ktoś jeszcze to czyta
---
*KILKA DNI PÓŹNIEJ*
Pov Bella
Pamiętnik Belli
Wtorek,12.12.2017
Kochany pamiętniku, minęło już kilka dni odkąd jestem w tym dziwnym miejscu... ono jest gorsze niż wszystkie moje koszmary. Chciałabym to wszystko skończyć, wrócić do domu!
Często myślę co się ze mną stało... Mam na myśli z tą ludzką mną... czy ja umarłam? Dlaczego ja? Czemu byłam taka głupia... To pierwsze święta, które spędzę poza domem. Bella, ale ty głupia, przecież to dom Psychopatów jakie święta ci się marzą...
Praktycznie cały czas siedzę w swoim nowym pokoju. Boję się wychodzić sama. Osoby, które darze zaufaniem, to Dark Link i Toby.
Ben też dosyć często mnie odwiedza i mówi, że skoro jesteśmy tacy sami powinniśmy spędzać więcej czasu razem... Ale ja nie chcę...
Wczoraj zostałam wezwana do gabinetu Slenderman'a. Ten koleś na tyczkach powiedział mi, że jeśli chce tu zostać i żyć muszę stać się jak oni... muszę krzywdzić, zdobywać, a co najgorsze zabijać wyznaczone ofiary. Ja nie chcę takiego życia! Ja nie potrafię...
Prosiłam go aby dał mi żyć poprzednim życiem. Niestety nic z tego.
Wciąż nie wiem, dlaczego wtedy wezwał do siebie Dark Link'a. On sam, również nie chce mi tego powiedzieć.
Ja po prostu chciałabym umrzeć... bo takie życie, to nie życie...
Dodam jeszcze kilka słów o tym chuju Jeffie. On jest najgorszym potworem, który wyrządził mi wielką krzywdę... nie pomijam mojej głupoty i naiwności, ale to on zniszczył moje życie...
Dokładnie trzy dni temu, kiedy Toby oprowadzał mnie po willi widziałam te jego spojrzenie. Obserwował każdy mój krok. Nie czuję się bezpieczne... boję się. Gdyby Nie Toby on napewno by mi coś zrobił...
Najbardziej tęsknię za rodzicami, moim laptopem i ciocią. Kiedy wzbudziłam się po 5 miesiącach, mama powiedziała mi, że ciocia nie mogła pogodzić sie z tym co się stało. Obwiniała się... mówiła, że mogła mne nie zostawiać, nie wyjeżdżać... A to przecież ja zachowałam się jak bezmyślna idiotka, która poleciała na kilka słów... jest mi tak źle z tym... żałuję strasznie.
Nawet nie wiem co się z nimi teraz dzieje. Ja... ja... chcę wrócić do domu...
Straciłam bezpowrotnie wszystko i zawsze już pozostanę pogrążona w odmętach czarnej samotności...
--
Zamknęłam swój pamiętnik i znów zaczęłam płakać czerwonymi łzami...
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
Podniosłam się szybko i otarłam twarz ręką.
-Kto tam? -zapytałam
Dość długo czekałam na odpowiedź.
Wtem ktoś się odezwał:
-Witam cię Bello, my raczej się jeszcze nie znamy... mogę wejść?
-T... tak... -powiedziałam lekko zdenerwowana
Do pokoju wszedł Hobo Heart... Jeden z proxy operatora Masky opowiadał mi o nim...
To chłopak który unieruchamia ofiarę (zazwyczaj kobiety) i wycina im serce, po czym rozcina swoją klatkę piersiową, wyrzuca stary organ i zastępuje nowym. Na koniec zaszywa rany włosami ofiary.
Szara skóra, widoczny biały szkielet, na miejscu serca szwy, białe włosy i czaszka na twarzy. Ubrany jest w jeansy. Jego oczy są białe jak śnieg i w dodatku świecą w ciemności... on jest serio straszny.
Żałuję, że go tu wpuściłam...
---
Heeej Wiecie jakiego mam lenia? Takiego że opisu Hobo szukałam w książce o Tobiaszu bo mi się pisać i myśleć nie chciało haha masakra ze mną 😂😂
W ogóle kto pamięta "☆Ticci Toby☆♡Psycho Story!♡ ??? To była moja najlepsza książka! Tęsknię za jej pisaniem...
Są tu czytelnicy tej książki?? Tacy stali fani itp?? ^^
Kocham!! Ta książka ma szczególne miejsce w moim serduszku ♡♡♡
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top