Rozdział 8
Pov Ben Drowned
Uhh... Ta głupia dziewucha zadaje zdecydowanie za dużo pytań. W sumie mógłbym ją zabić, ale... no chyba chcę się z nią jeszcze trochę pobawić.
-Beeen!! Benn! No wyjdź z tego komputera!! -W mojej świątyni spokoju pojawił się... Toby...
Wyszedłem z komputera, a on jak zwykle zaczął się głupio śmiać.
-Siema Mikrus!! Papa cię do siebie wzywa.
-Czemu mówisz na mnie ''Mikrus''?! Przecież jestem twojego wzrostu... -Toby Popatrzył na mnie i powiedział:
-No bo wiesz... elfy, to zazwyczaj są małe i pomagają Świętemu Mikołajowi. Ej a ty znasz świętego?
*Facepalm*
-Toby ty ubeku... Powiedz lepiej, gdzie znajdę Slendera.
-Powiem dopiero wtedy, jak usłyszę odpowiedz na moje pytanie... -No niech mu już będzie...
-Dobrze! Toby, teraz posłuchaj bo nie będę się powtarzał... Nie znam Kurwa ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA! A Dlaczego spytasz? Bo on nie istnieje! A teraz łaskawie powiedz mi gdzie znajdę Slendera...
-No i czego ty się tak unosisz... Papa jest w gabinecie...
-Super, a teraz wyjdź. -Wywaliłem Toby'ego z pokoju i Udałem się do gabinetu
Czego on może ode mnie chcieć!? Jeśli znów zechce nie umiejętnie używać komputera, to się chyba załamie...
Nie pukając, znudzony jak zawsze wszedłem do środka.
~Ben, nie umiesz pukać?~ -Zadał pytanie, które słyszałem w głowie
-Chodzi ci o pukanie do drzwi czy... -Przerwał mi
~Toby... znaczy Ben! Nie mam czasu na wygłupy! Powiedz mi lepiej, dlaczego nie zabiłeś jeszcze tej dziewczyny.~
-Chciałem ją zabić, ale ona odnalazła moją grę i zaczęła grać... Taki jakiś sentyment poczułem... Aż dziwne no ale cóż... Miło było wrócić do swoich początków...
~Pamiętaj, nigdy, ale to Nigdy nie rozmawiamy z ofiarami!~
-Nie rozmawiałem z nią! W ogóle się nie ujawniłem... słowo komputerowego elfa.
~Uhhh... Niech Ci będzie. Dziś musisz ją zabić, ale jeśli ty tego nie zrobisz, to dokona tego ktoś inny. Żegnam~
Slender wyrzucił mnie za drzwi... Świetnie... Jak ja jej nie zabije, to kto? Emm no w sumie Jeff siedzi w tamtych rejonach.. .
---
Hallo allo majne zacne Frendy! Dziś rozdział jest inny od wszystkich ;)
Podoba się? Więcej takich rozdziałów, czy mniej?? ^^
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top