Telefony to zło

~*~

A jakie jest największe kłamstwo świata? – To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los. W tym tkwi największe kłamstwo świata.

~*~ 

Uśmiechałem się przez chwilę dumny z siebie. Kobieta także była zadowolona z naszej "rozmowy". Nagle zaburczało mi w brzuchu. No tak: dwugodzinne słuchanie raportu oraz zabawa w kalambury dają o sobie znać. Tessa oczywiście tego nie słyszała.

- Jesteś głodna? - zapytałem jak najwyraźniej.

Odpowiedziało mi potakiwanie, więc wstałem i kiwnąłem w stronę drzwi, żeby poszła za mną. Razem udaliśmy się do dobrze zaopatrzonej kuchni.

- Na co masz ochotę? - Otworzyłem lodówkę. - Mamy owoce, jakąś zupę - zacząłem wymieniać - albo i nie mamy zupy. Z tego co pamiętam Clint ją gotował. Lepiej nie ryzykować...

Dziewczyna szeroko się uśmiechnęła. Może nie będzie tak źle? Jeżeli umie czytać z ruchu warg to jakoś się dogadamy.

Usłyszałem dźwięk telefonu i poczułem wibracje w okolicach tyłka. Jednym ruchem wyjąłem urządzenie z kieszeni. Spojrzałem na wyświetlacz: Bingo. A ten czego chce?

Wskazałem na telefon, a następnie na salon. Dziewczyna skinieniem głowy "powiedziała", że rozumie.

- Rogers. Słucham? - zacząłem ostro. Jakim prawem mi przerywają?

- Mam pilną sprawę. Możemy się spotkać? - Brock był czymś wyraźnie zdenerwowany. Ukradkiem spojrzałam w stronę kuchni: Tessa wciąż stała przy lodówce. Wyjrzałem do salonu: Clint i Natasha gdzieś się ulotnili.

- Jasne. Gdzie i kiedy?

- Za godzinę w bazie.

- Będę.

Crossbones bez pożegnania się rozłączył. Nie ubolewam nad tym. Nie jesteśmy dziewięcioletnimi dziewczynkami, nie musimy się żegnać tekstami typu: "Do zobaczenia kochana!" "Papatki!" czy "Siemka!". To żenujące i zbędne.

Ubrany w uśmiech podszedłem do Nowej.

- Muszę iść. Służba wzywa - powiedziałem. - Poradzisz sobie?

Kobieta żywo kilkukrotnie kiwnęła głową. Skinięciem głowy pożegnałem się i szybkim krokiem ruszyłem w wyznaczone miejsce. Oby to było coś ważnego...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top