V

Gdy spadł pierwszy śnieg, moja głowa zapełniła się wspomnieniami z dzieciństwa. Nie byłem w stanie ich powstrzymać. Najmniejszy bodziec przywoływał potok sytuacji z przeszłości.

Wyszedłem z łóżka, a Blacky leżący na mojej poduszce gdy uniósł główkę. Podszedłem do okna i oparłem ręce o parapater obserwując całkiem biały już ogród.

Poszedłem do łazienki i zrobiłem sobie kąpiel. Jęknąłem cicho gdy wszedłem do wanny pełnej gorącej wody i piany. Osunąłem się tak że po szyje zakryty byłem pianą i przymknąłem powieki ciesząc się chwilą. Blacky przyszedł do łazienki i oparł przednie łapki o wannę stając na tylnich. Uśmiechnąłem się do pieska i wyjąłem dłoń z wody głaszcząc mokrą ręką po główce. Odsunął się szybko otrzepując. Zaśmiałem się głośno. Zacząłem się myć. Wyszedłem z wanny, wypuściłem wodę i w samym ręczniku wszedłem do garderoby.

Wybrałem czarne spodnie i gruby czerwony sweter. Ubrany wyszedłem ze swojego pokoju. Zayn chyba nie było. W kuchni zrobiłem sobie herbatę i wyprowadziłem Blacky'ego. Piesek biegał po śniegu tarzając się w nim. Siedziałem na schodach uśmiechając się.

Nagle Blacky rzucił się biegiem a ja zdezorientowany wstałem i zrobiłem kilka kroków. Zobaczyłem jak Zayn wysiada z samochodu i wita się z psem kucając i głaszcząc go po główce. Gdy zobaczył mnie, uśmiechnął się. Podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek. Zagryzłem dolną wargę.

- Nie siedź długo na dworze, jest zimno - powiedział a ja kiwnąłem głową. Chwilę później weszliśmy z Blacky'm i Zaynem do domu.

Wytarłem szczeniakowi łapki mokre od śniegu i nasypałem mu karmy.

- Wieczorem albo jutro ubierzemy choinkę - powiedział Zayn. Piłem kawę patrząc na niego.

- Nie będę mógł spędzić świąt z rodziną? - spytałem cicho. Mężczyzna potrząsnął głową. Spuściłem głowę wpatrując się w ciemną ciecz w moim kubku. Zacisnąłem powieki żeby znowu nie zacząć płakać.

- Niall, przestań - warknął - Twoje łzy na mnie nie działają a robią się nudne - wyjął mi kubek z dłoni i odstawił go na blat. Złapał mnie mocno za podbródek i szarpnął mocno bym na niego spojrzał. Wziąłem drżący oddech i zacisnąłem dłonie na blacie o który się opierałem - Należysz teraz do mnie, rozumiesz? - powiedział twardo, patrząc mi w oczy. Kiwnąłem głową słabo - Wspaniale.

Odsunął się ode mnie a ja odwróciłem się plecami do niego ścierając łzy. By się nie domyślił że jednak płaczę zacząłem myć ręce. Chciałem spędzić święta z rodzicami, nie wyobrażam sobie tego czasu bez nich.

Zayn wyszedł niedługo potem, wrócił wieczorem gdy siedziałem w swoim pokoju bawiąc się z Blacky'm. Zszedłem na dół i przystanąłem widząc dużą choinkę w salonie. Podszedłem do dużych pudeł stojących przy choince, uklęknąłem i otworzyłem je. Zobaczyłem ozdoby świąteczne i choinkowe. Nagle w domu rozbrzmiała piosenka Wham "Last Christmas". Rozejrzałem się zdziwiony a Zayn wszedł do salonu z czapką Św. Mikołaja na głowie i dwoma kieliszkami czerwonego wina w dłoniach. Podszedł do mnie z uśmiechem i wręczył mi jeden z kieliszków. Spojrzałem na wino i na Zayna, nie potrafiłem powstrzymać uśmiechu na widok jego w tej czapce.

- Ta piosenka jest męcząca, ale nie wyobrażam sobie świąt bez niej - powiedział nucąc Last Christmas. Upił łyk wina i czekał aż zrobię to samo. Niepewnie zamoczyłem usta w trunku. Pierwszy łyk wina w życiu. Było okropne ale wiedziałem że nie można obrażać wina. Szczególnie że Zayn je bardzo lubił - Chodź - odstawił kieliszek a ja swój objąłem dłońmi przypatrując mu się - Ubierzemy ją - spojrzał na choinkę.

- Najpierw lampki - odezwałem się cicho. Zerknął na mnie i kiwnął głową. Po trzech kieliszkach wina pomagałem Zaynowi zawieszać bombki - All i want for Christmas is youuuu - zanuciłem.

- Youu - Zayn podszedł do mnie i uśmiechnął się. Niepewnie oddałem uśmiech. Położył dłonie na moich policzkach i delikatnie przycisnął swoje wargi do moich. Oparłem dłonie na jego ramionach. Musnął moje wargi jeszcze kilka razy - Make my wish come true. Baby all I want for Christmas is you* - zaśpiewał cicho w moje wargi. Przytuliłem się do niego. Chciałem go nienawidzić, ale nie potrafiłem.

Tak świątecznie, ponieważ CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA. No i piekę pierniki.

*Mariah Carey - All I want for Christmas is you

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top