U chłopców ostatni miesiąc minął bardzo szybko. Zbliżały się święta i także urodziny szatyna niestety nie mogli spędzić ich razem ze względu na swoje rodziny i tradycje.

Louis zaprosił Harry'ego na kawę dwudziestego ósmego grudnia. Postanowili wtedy dać sobie prezenty, które wymusił Harry.

Harry💚:
Jesteś niemożliwy!

Harry💚:
Jak mogłeś nigdy nie jeść mojej tarty z jabłkami? Robiłem ją tysiące razy!

Louis💙:
Nie wiem skarbie. Nie jadłem nigdy Twojego ciasta. Jedynie babeczki i ciasteczka.

Harry💚:
To nie wiarygodne

Louis💙:
Musisz zrobić i mi dać. Chętnie skosztuje to czego upiekłeś

Harry💚:
Zrobię po nowym roku bo teraz za dużo roboty w domu. Mama się na wszystko wkurza

Harry💚:
Masakra

Louis💙:
Mam to samo skarbie

Louis💙:
Dobra, muszę zmykać skarbie. Muszę zapakować prezenty 😒

Harry💚:
Kocham pakować prezenty! To cudowne

Louis💙:
Ta

Louis💙:
Muszę lecieć, do później

Harry odłożył telefon i z uśmiechem wyszedł z pokoju. Po drodze spotkał swojego ojca ale odpowiadając krótko na jakieś pytanie, które i tak nic nie zmieni w jego życiu.

Podszedł do lodówki i wyciągnął z niej wodę. Ruszył z powrotem do swojego pokoju starając zająć się czymś pożytecznym.

*

Harry💚:
Wesołych świąt!🎅❤ i wszystkiego najlepszego LouLou!

Louis💙:
Dziękuję skarbie i nawzajem!❤

Harry💚:
Jak tam przygotowania?

Louis💙:
W miarę jakiś idzie. Wszystko powoli ale stabilnie. Mama nie może się przemęczać dlatego ja sprzątam w domu po dzieciach i się nimi opiekuje a dziewczyny gotują i mama ich nadzoruje

Harry💚:
To super! Jestem z Ciebie dumny!

Louis💙:
❤

Harry💚:
jeszcze cztery dni i się spotkamy!

Harry💚:
Tęsknię😶💔

Louis💙:
Też tęsknię ale mus to mus, tak? Jak się spotkamy to na pewno nie wrócę do domu po godzinie

Harry💚:
Nie pozwolę na to. Od tygodnia już się nie widzimy.

Louis💙:
Spokojnie, damy radę 😋

Harry💚:
Dobra, babcia przyjechała. Muszę lecieć

Harry💚:
Jeszcze raz wesołych świąt❤🎅

Louis💙:
Wesołych!❤ i pozdrów wszystkich ode mnie x

Harry💚:
Z pewnością❤

Wyświetlono przez Louis💙.

💙💚