dziesiąty
Zmęczony Michael przyszedł nad ranem do domu, zaraz po tym, gdy jego klient zasnął. Wiedział, że jak tak dalej pójdzie, to będzie musiał wziąć sobie wolne, bo prędzej czy pózniej jego organizm się wyczerpie.
Zamknął drzwi i poszedł do kuchni, by napić się wody.
Od miesiąca był na diecie, którą polecił mu Calum, bo wiedział, że faceci stanowczo zwracają uwagę na sylwetkę. Lubią chudych, kościstych chłopców, którzy najczęściej muszą udawać fajtłapy, lecz zarazem muszą udawać, jak gdyby byli po studiach z seksu. "Dieta" polegała na wykluczeniu słodyczy oraz fast foodów z jadłospisu. Jadł trzy posiłki dziennie, nie wolno mu było podjadać. Kupił nawet od Hooda nielegalne w Australii tabletki wspomagające spalanie tłuszczów na bazie środków narkotyzujących.
Nie chciał już tam pracować. Na chwilę obecną widział się obok aniołków z Victoria's Secret w pięknej, koronkowej bieliźnie, na przeróżnych pokazach mody.
Albo w porno przy największych gwiazdach tej branży. Twierdził, że pieprząc się z kimś wyglądał naprawdę gorąco, więc dlaczego miałby tego nie wykorzystać?
Gdy już miał wychodzić z kuchni, spotkał Katy, która podeszła do niego i mocno go przytuliła. Mike po chwili usłyszał ciche chlipanie.
-Co się stało, Kat? - spytał, pocierając jej plecy - Nie płacz, to dziwne widzieć ciebie płaczącą.
Odsunęła się od niego, wycierając mokre policzki. Jej ręce się trzęsły, ona sama nie potrafiła wydobyć z siebie nic oprócz głośnego szlochu.
-Katy, uspokój się, chodź, usiądziemy, wszystko mi powiesz.
Usiedli na kanapach, a dziewczyna zasłoniła twarz poduszką. Michael objął ją ramieniem, na co dziewczyna się wzdrygnęła. Wstała i zdjęła szlafrok, pod którym znajdował się podarty t-shirt i rozdarta różowa spódnica.
-B-Byłam w klubie... - wyjąkała, biorąc głębokie wdechy - On ze mną tańczył, potem... Poczułam jego palce pod spódnicą - urwała, zanosząc się płaczem.
Michael spojrzał na jej porozrywane rzeczy i formujące się ślady po uderzeniach.
-Musimy iść z tym na policję. - powiedział spokojnie - Muszą go złapać.
Pokręciła szybko głową, chowając twarz w dłoniach.
-O-On zaciągnął mnie do toalety, ja nie mogę nikomu o tym mówić - zaszlochała głośno - Nikt ma nie wiedzieć, Mike - mówiła szybko i chaotycznie - Wepchnął mnie do jebanej kabiny i zaczął posuwać jak jakąś seks-lalkę - zapłakała - J-Ja... Ja się szarpałam, ale on był silniejszy, mówił, żebym... Miałam być grzeczną dziwką jak mój przyjaciel - spojrzała mu w oczy z żalem.
Michael momentalnie zbladł. Wiedział, że to jego wina, przez jego pracę każdy cierpi, a on sam nie przynosi żadnego pożytku.
-Opisz jak wyglądał, mała. - podszedł do niej i starł łezkę z jej policzka - Odszukam go i zabiję - przytulił ją i zaczął głaskać po włosach.
-Wiesz kto to był? - dopytała - To był twój jebany Bóg Seksu. Luke Hemmings mnie zgwałcił. - warknęła, patrząc mu w oczy - Lub jego brat bliźniak o takich samych, kręconych, przydługawych włosach. Zabijaj swojego klienta, proszę bardzo, lecz jak ci się nie uda, to dowie się, że ci powiedziałam i wtedy ja znów będę miała przejebane. - zaśmiała się gorzko.
***
się porobiło
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top