Od dawna słowa "Adaptacja Baśnioboru" krąży po fandomie budząc różne reakcje. Raz bardzo pozytywne i wypełnione optymizmem, inne nieco bardziej negatywne i niechętnie nastawione.

Od 2013 roku najwyraźniej nadzieję na film zgasły aż do ostatniej nowinki w której Brandon Mull ogłasza nam, że Baśnioboru zostanie zaadaptowany w serial!

By dać temu artykułowi ręce i nogi wstawię wam tutaj spis treści dzięki któremu będziecie mogli pominąć części które was nie interesują!
Miłego czytania.

1. Informacie z 2013 roku
2. Nowinka o serialu, co dotąd wiemy?
3. Jak to mogłoby według mnie wyglądać.
4. Opinie

1. Informacje z 2013 roku

Zbytnio nie wiemy jak by wyglądał niegdyś ten film jako, że informacji nie było wiele, a jedyne co wiedzieliśmy to to, że były różne rozmowy.

W 2012 Clark Schlaffer (właściciel Schlaffer Studios) kupił prawa do adaptacji książek w film, wiemy również, że Brandon Mull kolaborował z Warner Bros który by prawdopodobnie dystrybuował film, ale po 2013 nie dostaliśmy żadnych nowin i projekt wydawał się być porzucony.
Ostatnie info jakie dostaliśmy były w interview które przypięłam w multimediach i do którego przesłuchania was zachęcam, ostrzegam jednak, że jest po angielsku i nie ma polskich napisów jeśli się nie mylę.
Od Shadow Mountain wiemy, że szukali wtedy jeszcze dyrektora i producenta i możliwe, że na tym się skończyło...

2. Nowinka o serialu, co dotąd wiemy?

... Możliwe, że znaleźli w końcu odpowiednie osoby bądź poszukiwania zaczęły się kompletnie od nowa ponieważ Shadow Mountain wypuścił filmik w którym Brandon Mull poza mówieniem o trzecim tomu "Candy War" wspomniał o możliwej adaptacji książek w serial i, że jeśli coś z tego wyjdzie to nam o tym powie.
Bardzo mało informacji by cokolwiek z tego wyciągnąć, ale dało to fandomi nowe nadzieję, że dostaną filmową wersję książki.

3. Jak to mogłoby według mnie wyglądać.

To z czego się cieszę, to to, że planują serial a nie film.
Daję to możliwość nieco bardziej zbalansowanych odcinków formujących sezon reprezentujący jeden tom zamiast jednego filmu na książkę.
Przynajmniej takie rozłożenie wydaje mi się bardziej logiczne.

Z drugiej strony trzeba rozważyć finanse, serial mimo, że nie musi kosztować więcej niż film może mieć upadek o wiele bardziej bolesny niż z filmem.
Wyprodukowanie tego może wiele kosztować a ryzyko klapy jest wielki.
Szczególnie biorąc pod uwagę to ile będą musieli płacić za efekty specjalne.

4. Opinie

Właśnie. Efekty specjalne. Znacie wiele dobrze, naprawdę dobrze, zrezalizowanych filmów z taką ilością efektów specjalnych ile wymagałaby ekranizacja baśnioboru? Takie w których potwory nie wyglądają jak z plasteliny?
Wróżki, wielka krowa, diabliki, wszystkie cuda z nocy kupały, kura układająca ziarna w litery, magia Muriel, Bahumat, duże wróżki...
Mi pierwszy przykład który przychodzi to "Czarownica" Disneya, ale Disney jest forsiasty, a to że film nie nadrobi wydatków na niego były małe. Kogo Baśniobór może przyciągnąć oprócz fanów i kilku osób które tego nie znają?

Poruszając inny nieco bardziej personalny problem jest to jak zostaną przedstawione postacie.
Trudno będzie przejść przez to jak wyglądają jako "prawdziwi" ludzie.
Dlatego według mnie serial animowany wydaje się być bezpieczniejszą wersją jeśli Brandonowi zależeć będzie na tym by czytelnicy mogli nadal zachować swój własny obraz postaci.
Pisząc to zastanawiam się czy zapłaceniu dobrym animatorom nie będzie taniej niż nagranie filmu w którym będzie trzeba płacić staffu, aktorom, za dekoracje i rekwizyty, i za całą obróbkę by dodać efekty specjalne.
Ps - nie chodzi o dziecinną animacje, nieco bardziej dojrzałą kreskę by mógł w to się w czuć odbiorca niezależnie od wieku.

Myślę, że powiedziałem wszystko co wydawało się wartościowe, interesujące i konstruktywne.

Nie krępujcie się by podzielić się własną opinią, pomysłami i wizjami.

Na dzisiaj to koniec, mam nadzieję, że miło się wam czytało ten krótki tekst.

Do następnego, żegnam was~