DZIWNE INFORMACJE

- Kendra, czemu się tak na mnie dziwnie patrzysz?- spytałem  ciut zaspany.
- Eeeee... Seth, booo... T- ty masz coś zz
o-czami...
   Wstałem i trochę zdenerwowany podeszłem do lustra.
- Coo!
  Moje oczy były żółte, a źrenice zwężone w szparki.
- Kendra...!- mój głos załamał się pod koniec i zacząłem płakać. Siostra najwyraźniej mnie zrozumiała, bo nie śmiała się. Mój szloch odbił się echem po całym domu. Wiem to bo chwilę później do pokoju wbiła Vanessa.
- Co się dzieje!?- wrzasnęła, ale głos załamał jej się gdy zobaczyła mnie przytomnego. - Seth...? - powiedziała, ale miła aura minęła gdy przypomniała sobie czemu wogóle byłem nie przytomny. - Jak mogłeś?! Prawie na zawał przez ciebie padłam! JESZCZE RAZ A ZAMKNE CIE W LOCHACH!
- Vanessa, opanuj się.- babcia jak zwykle ratuje mi skórę.- On dopiero co się ockną.

    Tydzień później...

Jak się okazało oczy nie były jedynym skutkiem ubocznym. Seth był strasznie energiczny, a w oczach było szaleństwo. Ale nie to mnie martwiło. Dziś jest noc Kupały, a Seth zachowuje się jak wariat. Razem z dziadkiem i Luną ustaliliśmy, że Seth o 20.00 zostanie zamknięty w skrzyni ciszy. O 20.00. BO SKĄD MIELIŚMY WIEDZIEĆ, ŻE SETH ZROBI DEMOLKE 2 GODZINY WCZEŚNIEJ!!!!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top