4.rozidiał

Wyadomości od brata napisał

Od:🖤🖕 brat🖕🖤
Za ile lądyjesz

Do: 🖤🖕brat🖕 🖤
Ide po walizki do odbioru a jaki masz adres gdzie mieszkasz

Od : 🖤🖕brat🖕🖤
Wool stret 20

Do :🖤🖕 brat  🖕🖤
Dzięki będe za godzinke

Już nic nie odpisał a ja poszłam do samochodu ciągnąc za sobą
Taki samochud

Zobaczyłam że jakaś parka się na nim pożera

- SPIERDALAĆ Z SAMOCHODU- powiedziałam wkurwiona

-Że nidy laska ma taką fure co raczej nie - powiedział myślałam że się poszczam ze smiechu
Już nic nie muwiłam tylko wsiadłam do samochodui wycofałam tak że się wywalili , odjechałam z piskiem opon
Ich miny były piękne i śmiech tłumu ktury się tam zebrał
Droga do domu brata zajeła mi 5 minut
Podjechałam na drodze przygazowałam
Podjechałam pod brame ale co oczywiście zamknięta brama na kod więc wspiełam się na płot i go przeskoczyłam.
Podeszłam do dżwi i zaczełam dzwonić   dzwonkiem dzwonie raz cisza, drugi cisza, trzeci cisza , czwarty cisza , szusty cisza , siudmy cisza  i ósmy
Usłyszałam że ktoś idzie

- KURWA KOGO NIESIE O SZUSTEJ KURWA JAK TO SĄ ŻARTY TO ZAJEBE - wydarł się luk
Muwie jak otwożył dżwi

- kurwa czego dżesz jape - dresię na niego

- zgubiłaś się mała - powiedział

- Kurwa ja mała nie ja keatem niska a pozatem nie do ciebie tylko zawołaj ashtona raz - powiedziałam

- niema ashtona ale zato jestem ja - powiedział z takim uśmiechem na ktury leci pewnie cały świat ale to na mnie to nie działa
Dalej go nie słuchałam tyłko przeszłam pod jego reką i poszłam do salonu

-   EJ WRACAJ TU MAŁA - powiedział

- NIE NAZYWAJ MNIE MAŁA - powiedziałam przez zemby z jadem w głosie 
I przywaliłam mu z prawego sierpowego
Ups coś chrupło i polała się krew 

I ruszyłam dalej
  


XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

HEJKA KOLEJNY ROZDIAŁ PROSZE JAK MOŻECIE TO ZOSTAWCIE COŚ PO SOBIE
DO NASTĘPNEGO

                                             POZDRAWIAM

                                              Ewelina

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top