ROZDZIAŁ 8
❁ ❁ ❁
Matthew
Podjeżdżam pod dom, drzwi otwiera mi Taylor.
- Czekaliśmy na ciebie. Chodź stary. - mówi przepuszczając mnie.
Gdy idę do salonu widzę resztę domowników. Tak, ja Zack, Alan, Taylor i Nathan mieszkamy razem.
- Co było takiego pilnego, że musiałem zrezygnować ze spotkania z fajną laską? - pytam Nathana i siadam na fotelu.
- Aaron wrócił. - mówi spoglądając na mnie.
- Skąd wiesz? Widziałeś go? - pytam.
❁ ❁ ❁
Aaron Johnson..
Kilka lat temu zgwałcił siostrę Nathana, Kelly. Pewnego dnia wróciła zapłakała do domu. Powiedziała wtedy, że pokłóciła się z przyjaciółką, Lily. Całymi dniami siedziała w pokoju, nic nie jadła, z nikim nie rozmawiała. Zmartwiony Nathan poszedł do jej przyjaciółki. Chciał, żeby się pogodziły i Kelly była znowu szczęśliwa. Lily powiedziała mu, że się nie pokłóciły a to Kelly z dnia na dzień przestała się do niej odzywać. Chłopak nie rozumiał zachowania siostry. Wraz z Lily pojechali do domu porozmawiać z Kelly. Dziewczyna wyznała im wtedy, że Aaron ją zgwałcił. Wkurwiony Nathan pojechał do niego i pobił do nieprzytomności. Nigdy nie widziałem takiego mordu w oczach jak wtedy u niego. Aaron spędził dwa miesiące w szpitalu. Miał kilka połamanych żeber, trochę uszkodzoną czaszkę i złamaną rękę. Po wyjściu ze szpitala zniknął. Po prostu zwiał, bo wiedział, że już nie ma życia w tym mieście.
❁ ❁ ❁
- Nie, słyszałem od innych. Podobno przyjechał tu, żeby się na mnie zemścić. - odpowiada rozbawiony przeglądając telefon.
- Musimy poczekać na jego pierwszy krok. Teraz zachowuj się jakby jego powrót wcale cię nie zaskoczył. - wtrąca się Zack.
- Masz rację. Jedziemy dzisiaj na Tor? Podobno zaczęły panoszyć jakieś bogate dzieciaki, można zarobić niezły hajs. - mówi Nathan. - Może weź tą laskę, z którą byłeś. - kiwam głową.
Wyjmuję telefon i piszę do Hany:
Ja: Hej, tutaj Matt. Jedziemy z chłopakami na wyścigi, może zechcesz dotrzymać towarzystwa takiemu przystojnemu chłopakowi jak ja?
Po 5 minutach dziewczyna odpisuje:
Hana: Przepraszam, nie mogę dzisiaj. Ale skoro jest taki przystojny to na pewno dziewczyny będą stały za nim kolejkami.
Ja: Z pewnością. Ale ten przystojniak bardziej woli towarzystwo pewnej brunetki, która uwielbia naleśniki.
Uśmiecham się. Polubiłem tą dziewczynę, jest na prawdę fajna i nie patrzy na mnie tym wzrokiem: przeleć mnie. Jest sympatyczna i miło się z nią rozmawia.
Hana: Dzisiaj nie mogę, spotkamy się kiedy indziej. Miłego wieczoru!
PS Mam nadzieję, że skopiesz tyłek Collinsowi. Trzymam kciuki!
Collinsowi? Skąd zna Nathana? Może była kiedyś na wyścigach i po prostu słyszała od innych, że nikt go jeszcze nie pokonał. Przecież Nathan raczej by mi powiedział jakby kogoś poznał. Ignoruję temat i odpisuję:
Ja: Dzisiaj się nie ścigam. Następnym razem będę. Z taką widownią jak ty to na pewno wygram. Dziękuję, tobie również miłego wieczoru!
❁ ❁ ❁
- Dzisiaj nie może, innym razem ją poznacie. Jest bardzo fajna. - mówię chłopakom kierując się do wyjścia. Oni jedynie kiwają i idą za mną.
❁ ❁ ❁
I kolejny rozdział za nami! Tajemniczym kuzynem jest Nathan. Było to do przewidzenia, musiałam go tak wprowadzić, bo będzie fajna akcja z Nathanem, Mattem i Haną. Jak Wam się podoba? Do następnego.☺️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top