Rozdział 87

L: Liam!

Li: Tak Tommo

L: Umówiłem się z Harrym!

Li: Co?! Jak to?

L: Znaczy jako przyjaciele tylko (jeszcze)

Li: Chociaż i to dobrze

L: Jeszcze!!!

Li: No dobrze dobrze

L: Zaprosiłem go do Kawiarni. Myślisz, że powieniem zrobić coś szczególnego? Nie chce się za bardzo narzucać ale z drugiej strony... Liam pomóż

Li: Wiesz co Lou lepiej małymi kroczkami to rób

L: Wiem wiem. Ale cały czas boję się, że znowu palnę coś głupiego... Nie potrafię przy nim myśleć logicznie

Li: Zawsze weź głęboki wdech i wtedy mów

L: Postaram się

Li: Powodzenia

L: Nie dziękuję

Li: Papa

L: Cześć

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top