L: Przepraszam Harry

H: Za co?

L: Wczoraj. Chyba byłem niemiły

L: Miałem gorszy dzień i byłem zmęczony

H: Rozumiem cię

L: Naprawdę?

H: Tak

L: Oh i dziękuje

H: Za co?

L: Za zrozumienie

H: Nie ma za co

L: Jest. Naprawdę

H: Okey Okey

L: I byłem u tego twojego prawnika

H: I?

L: Nie wzbudza we mnie dużego zaufania. Ale chyba nie musi. Najważniejsze żeby mi pomógł

H: Lou on jest naprawdę dobry

L: Wierzę. W końcu to ty mi go poleciłeś

H: On pomógł mojej mamie

L: Och?

H: Przy rozwodzie

L: Rozumiem... To tym bardziej dziękuję

H: Bardzo proszę

L: Teraz pozostaje mi najgorsze - czekać

H: Będzie dobrze

L: Nie przewiduję innej możliwości. Tomlinsonowie się nie poddają

H: Wiem

H: Sam mam tak na nazwisko *nie wysłane*

L: Oczywiście Stylesowie też są niczego sobie

L: Na przykład twoja siostra

H: Gemma?

L: Z tego co pamiętam to masz tylko jedną

H: No tak ale ona? Ja jestem ładniejszy niż ona

L: Widzę, że po roku jesteś wciąż tak samo skromny

H: Bo jestem bogiem seksu

L: Och jesteś 😏

H: Co?

L: Bogiem seksu. Wyobrażam sobie ten zawód milionów fanek jak okazało się, że jesteś gejem

H: Ejjj

L: Tak?

H: Pfff

L: Wszystko jasne xd

H: Obrażam się

L: Powiedziała każda fanka z twoim ołtarzykiem w pokoju

H: Moje fanki są mi wierne

L: Wiem wiem curly

L: Znaczy Hazz

L: Przepraszam

H: Muszę kończy Lou

L: Miłego dnia

H: Pa