Rozdział 194

H: Lou chcesz pójść ze mną do kina?

L: Z Tobą zawsze

H: To zapraszam na Czarownice 2

L: Kiedy?

H: Jutro?

L: Pod jednym warunkiem

H: Hmm

L: Pójdziesz po tym ze mną na kolację

H: Okey

L: Super

H: 😘

L: Przyjedziesz po mnie?

H: Dobrze

L: To będę czekał na mojego księcia x

H: Aż się zarumieniłem

L: Szkoda, że tego nie widzę

H: I nie zobaczysz

L: Przekonamy się jutro

L: Czy nie ulegniesz mojemu wrodzonemu urokowi osobistemu

H: Nie

L: Jesteś pewny?

H: Tak

L: Przekonamy się mój książę

H: Okay

L: Harry. .

H: Tak

L: Nie bądź zły czy smutny. Wciąż jesteś słońcem mojego życia i nigdy nie przestanę się o Ciebie starać. Ale coraz więcej sobie przypominam

H: Nigdy nie będę się rumienić przy tobie

L: Szczególnie kiedy sie kochaliśmy... Wtedy szczególnie brak ci rumieńców... 😇😏

H: Zobacz co mam

L: Taktyczna zmiana tematu

L: Smacznego xx

H: Sam robiłem

L: Wygląda pysznie

H: Bo to ciasto dyniowe

L: To może wpadnę zjeść kawałek?

H: Nie wiem czy ci zasmakuje

L: Przekonamy się. Jak nie będzie to jest tam jeszcze jedno ciacho które chętnie spróbuję

H: Mnie nie dostaniesz

L: Szkoda...

H: To za wcześnie

L: Tak wiem

H: A jadłeś kiedyś takie ciasto?

L: Niestety nie. Jeszcze

H: Ja robię je co roku na Halloween

L: I nigdy nie dałeś spróbować. No wiesz co?

H: Bo zawsze mówiłeś, że ty będziesz tylko jadł ciasto marchewkowe

L: Czepiasz się szczegółów

H: To twoje słowa nie moje

L: Więc dzisiaj będzie wielki dzień. Zaraz wpadniemy 😁

H: Zapraszam

L: Do zobaczenia curly

H: Pa

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top