Rozdział 18
Li: Louis i jak? Postępy są czy nie?
L: Chyba nie chcę o tym rozmawiać
Li: Tommo co się stało?
L: Jestem głupi i tyle. Jak idiota próbowałem wierzyć w to, że jeszcze mnie kocha
Li: Louis rozmawiałem ostatnio z nim
L: I co mówił? Że jestem dla niego nikim? Wrzodem na dupie?
Li: On chce się ujawnić za pare dni i chce związku bez zdrad. On naprawdę ucierpiał po tym co mu zrobiłeś
L: Powinien odejść prawda?
Li: Nie wiem ale widzę, że w głębi serca oboje się kochacie i wrócicie do siebie
L: Zaczynam tracić nadzieję. Staram się już tak długo a on wyraźnie mnie odtrąca
Li: Tommo a wiesz jak cierpiał gdy dowiedział się gdy zostałeś ojcem i tych wszystkich ustawek
L: Wiem
Li: Daj mu czas i nie naciskaj
L: On zasługuje na kogoś lepszego
Li: Może pojedź do niego na koncert gdy się będzie ujawniał
L: Sam nie wiem Liam. To na pewno będzie dla niego szczególny dzień nie powinienem mu go zepsuć
Li: Przecież nie musi cię widzieć
L: Zastanowię się. Wiesz kiedy dokładnie to będzie?
Li: Za 4 dni o ile dobrze pamietam
L: Dziękuję
Li: Trzymaj się Tommo
L: Jasne stary
Li: Pa
L: Musimy się kiedyś w końcu spotkać
L: Cześć
Li: Wiem wiem
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top