Rozdział 160
H: Hej Lou
L: O cześć
H: Jak tam w domu?
L: Trochę pusto
H: Przecież masz syna obok
L: Mam. Co więcej na rękach. Chodzi mi o kogoś bardziej w moim wieku
H: To zaproś kogoś
L: To zapraszam... Pana Stylesa
H: Ja właśnie rysuje i nie mogę narazie
L: Te twoje przeróbki?
H: Tak
L: Wyślesz mi jakiś?
H: Mam nowe
L: Piękne 😅
H: Naprawdę?
L: Szczególnie ja😎😏
H: 😂😂
L: Bo pomyślę, że nie podobam Ci się
L: A to twoja praca!
H: Nie mam co robić to rysuje
L: Jasne. A wiesz co znalazłem?
H: Co?
L: Notes z piosenkami. Przeczytałem ich kilka. Wiesz wydają się być całkiem znajome...
H: Chwila co?!
L: Co?
H: Nie wolno czytać cudzych zeszytów
L: Ale to mój...
H: Oh Okey
L: Harry...😂😂
H: Myślałem, że mój
L: A masz gdzieś ukryty? Może poszukam?
H: Nie ma go tam
L: A szkoda
H: I tak go nie znajdziesz gdzieś indziej
L: Jakoś sobie poradzę bez tego
L: Wiesz, że Freddie lubi moje piosenki? To urocze jak się we mnie wpatruje kiedy zaczynam śpiewać
H: Ma to po tatusiu jak widzisz
L: Tak świetny gust muzyczny? Na pewno
H: Ty też się tak wpatrywałeś
L: Kiedy?
H: Na scenie
L: Och... Cóż nie sposób oderwać wzrok od kogoś tak niezwykłego jak ty
H: Eee Okey
L: Ta... To całkiem zabawne jak byłem w piekarni i pani do mnie czy to co zawsze a ja nie wiem co zawsze biorę
H: Ty zawsze bierzesz croissanty
L: Kolejna osoba która lepiej wie niż ja
H: No wiesz ja wiem dużo rzeczy
L: Jakie jeszcze?
H: Eee nie powiem wybacz
L: Dlaczego?
H: Bo to za wcześnie
L: Hm okej
H: 😊😊
L: Tak patrzę na Freddiego... To strasznie skomplikowane wiesz? Jednocześnie czuję, że jednak go kocham. Kocham z całego serca ale też nie jestem w stanie sobie przypomnieć niczego na jego temat
H: Ja ci nie pomogę
L: Pomożesz. Już pomagasz
H: Ale ja go dobrze nie znam
L: Lepiej niż ja......
H: Nie
L: Niestety tak Hazz
H: Ehh
L: Ale całkiem nieźle się dogadujemy. Bardzo lubi moje czapki
H: Oooo
L: No
H: 😊😊😊
L: Jest przeuroczy
H: Nie tylko on
L: A kto jeszcze?
H: Dużo osób
L: Nie tak bardzo jak on
L: No dobra jesteś jeszcze ty
H: Nie jestem
L: Jesteś curly
H: Nie
L:
L: No popatrz jaki słodziak
H: Eee nie
L: Pokaż mi słodszą osobę od Freddiego i Ciebie
H:
L: Pf nie jestem słodki
H: No nie wiem
L:
L: Czy to jest słodkie?
L: Nie
H: Tak😍😍😍
H: Obejrzyj sobie mój nowy teledysk
L: Wygadujesz bzdury
L: Widziałem 😏
L: Choć przyznam, że wolałbym być na miejscu tych wszystkich lasek
H: A mi się ten teledysk nie podobał jak zrobiłem
L: Więc dlaczego zrobiłeś?
H: Bo musiałem
L: Dlaczego?
H: Bo chciałem siebie pokazać ale nie wyszło
L: Och okej...
H: No
L: Ale może inne będą lepsze? Czy nie będzie innych?
H: Nie wiem jeszcze
L: Okej. Ja jako twój największy fan będę czekać
H: Okey
L: Uh wybacz ale mały jest głodny. Odezwę się później
H: No dobrze
H: To pa
L: Pa
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top