Rozdział 20

L: Cześć

H: Czego znowu chcesz?

L: Co u Ciebie?

H: Nie powinno cię to obchodzić

L: A jednak obchodzi

H: Czemu piszesz do mnie jeśli mam cię gdzieś?

L: Ponieważ ja nie mam Ciebie

L: I chce wiedzieć co się u Ciebie dzieje

H: Nie ważne

L: Jak praca nad płytą? Słyszałem, że niedługo masz wydać

H: ....

L: Tak?

H: Mam cię dość

L: Czy robię teraz coś złego? Próbuję być miły

H: Za dwa dni będzie płyta

L: Oo

H: I koncert

L: Będę pierwszą osobą która ją kupi. Będę mógł prosić o autograf panie Styles?

H: Nie wiem. Nie daje już autografów

L: Nawet dla największego fana?

H: Nie daje i koniec

L: No dobrze dobrze

H: Możesz kupić i tyle

L: To na pewno zrobię

H: Taaaa

L: To życzę powodzenia na koncercie! Nie przewracaj się za często

H: Nie robię tego!!!!

L: Oczywiście curly x

H: Nie nazywaj mnie tak!

L: Dlaczego?

H: Nie możesz

L: Zawsze podobało mi się to przezwisko

H: A mi nie

L: To dlaczego nie mówiłeś? Wciąż pamiętam ten uroczy uśmiech, który pojawiał na twoich ustach

H: Wyrosłem z tego już

L: No tak. Już dorosły poważny mężczyzna. Ach kiedy to zleciało

H: Przestań

L: Już dobrze. Wybacz muszę lecieć

L: Napiszę później

H: Taaaa

L: Miłego dnia x

H: Nara

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top