Rozdział 188
H: Louis wiesz, że nie lubię niespodzianek
L: Hm?
H: To czemu ją zrobiłeś
H: I jeszcze Niall mnie okłamał
L: Nini?
H: Tak on
L: Chodzi ci o kolację?
H: Tak
L: Ale podobała ci się
H: No tak
L: Więc w czym problem?
H: Poprostu nie lubię jak mnie ktoś kłamie
H: Mogłeś mi poprostu spytać czy chce iść na romantyczną randkę
L: Wtedy nie byłoby niespodzianki
H: Byłaby dalej
L: Nie. Wtedy już wiedziałbyś o romantycznej randce. A tak to mogłem zaskoczyć cie swoim urokiem. Lub szybko odwołać gdyby nie wyszło
H: Nie odwołał bym
L: Ale ja mógłbym. Gdybym na przykład spalił jedzenie
H: Ehhh
L: No przepraszam x
H: Nie masz za co już
L: Dobrze
H: A teraz co robisz?
L: To co u Ciebie?
L: Właściwie pisałem piosenkę
H: Ooo a jaką?
L: Kiedyś ci zaśpiewam
H: Okey
L: Mam nadzieję, że ci się spodoba
H: Nie wiem zobaczymy
L: Myślałem, że bardziej we mnie wierzysz
H: Wierze
L: No! A co u Ciebie?
H: Nie krzycz
H: Słucham muzyki
L: Jakiej? Może mojej?😎
H: Nie
L: Ach Queen. To muszę ci wybaczyć
H: Kocham Queen
L: Ja też
H: Nigdy nie mówiłeś
L: Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz
H: To mi powiedz
L: Wszystko w swoim czasie kochany
H: Ehh
L: A co chciałbyś wiedzieć?
H: Wszystko czego nie wiem
L: To mało konkretna odpowiedź
H: No mów
L: Już ci odpowiedziałem. Jak będziesz chciał wiedzieć coś konkretnego zawsze możesz spytać
H: Ale ja nie wiem co
L: Więc zapytasz w odpowiednim momencie x
H: 💖
L: Ja Ciebie też. Bardziej niż każdy atom tlenu
H: Co?
L: Kocham
H: Ja ciebie też
L: Och
H: Co?
L: Dawno mi tego nie mówiłeś
H: Ale czego?
L: Że mnie kochasz
H: No i? Nadal cię kocham
L: Po prostu... Cieszę się. Bardzo. Cholernie mocno!
H: Z?
L: Że mnie kochasz. Wiele razy sądziłem, że już nigdy tego nie usłyszę
H: Przepraszam
L: Nie masz za co. Nawet bym się nie zdziwił
H: Ale mam
L: Jest okej. Serio. I cieszę się!!!
H: Ja też
L: ❤️
H: Muszę iść zrobić obiad dla siebie
L: To może wpadnę 😁
H: Nie wiem
L: Chcesz żebym głodował? Pomyśl o dziecku! Kto je wychowa?
H: Xd to chodźcie
L: Juhu!
H: Ale mi pomagasz
L: Tak jest!
H: To czekam
L: Paaaa xx
H: Nara
L: Ale groźnie x
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top