Back story Sine
Mała dziewczynka kiedy była jeszcze naprawdę małym dzieckiem została porzucona przez swoją matkę nie zapamiętując nawet jej twarzy. Po kilku godzinach odnalazł ją mężczyzna, który przygarnął ją do siebie niestety okazał się on przywódca zorganizowanej grupy przestępczej. Dziewczyna otrzymała imię Sine nazwiska nigdy jej nie nadano utrzymując jej istnienie w tajemnicy. Miała zostać czymś w rodzaju broni, małe dziecko znalezione na ulicy bez nadzieji i jakiej kolwiek przyszłości idealnie nadawało się do tej roboty. Przez pierwsze lata jej życia była trenowana na mordercę gdy wreszcie trening dobiegł końca dostała swoją pierwszą robotę miała zaledwie 15 lat ale mimo to lekceważenie jej było sporym błędem. Z początku musiała się przyzwyczaić do zabijania do strachu w oczach tych ludzi i masy wylanych łez i krwi jednak po roku nie robiło już to na niej większego wrażenia choć ten dziwny ból nadal pozostawał gdzieś głęboko ukryty, ten cichutki głos z tyłu głowy podpowiadający że może jednak coś robi nie tak. Choć to że od lat wpajano jej że to nic złego i że tak dział świat wcale nie ułatwiało roboty temu głosowi zwanemu inaczej sumieniem. Jednak pewnego dnia gdy przygotowała się do kolejnego to zabójstwa przekraczając ulice jak zwykle z głową w chmurach nie zwróciła uwagi na to że przechodzi na czerwonym i dopiero z jej melancholia wyrwał ją głośny sygnał auta nadjeżdżającego prosto na nią. Przez dziwne uczucie bezradności nie chciała się nawet ruszać to może już czas z tym wszystkim skończyć ? Jednak usłyszała krzyk
- Uważaj !!! - po czym zobaczyła chłopak biegnącego w jej kierunku i odpychającego ja w bezpieczne miejsce. Wymienili się spojrzeniami i chłopak się szeroko uśmiechnął po czym powiedział
- Uważaj bardziej na siebie - westchnął a ona tylko pokiwała głową wpatrzona w twarz chłopaka
- Jestem Nikino- odezwał się po chwili brunet
- Sine - powiedziała po czym pomógł jej wstać i zaprosił na herbatę, długo rozmawiali a na twarzy dziewczyny zaczął pojawiać się uśmiech co było bardzo nie spotykanym zdarzeniem. Po raz pierwszy poznała kogoś innego, wreszcie czuła się z kimś dobrze. Obiecali sobie spotkać się za tydzień o tej samej porze. Było już późno gdy wracała do siedziby to było do niej nie podobne a na dodatek nie wykonała zadania co już zupełnie było conajmniej dziwne.
- Gdzie się szlajasz !? - krzyknął zdenerwowany przywódca szajki gdy tylko wróciła
- ... - nie wiedziała co powiedzieć
- Gadaj jak się ciebie pytam - krzyknął jednocześnie podnosząc dziewczynę do góry poprzez trzymanie jej koszulki, jej nogi zwisały nad ziemią.
- Jeszcze jedna taka akcja i się z tobą rozlicze rozumiesz !?
- Tak -westchnęła i udała się przespać kolejną noc jednak nie była tak smutna bo cały czas myślałam o chłopaku którego spotkała. Następny tydzień zleciał bardzo szybko kilka morderstw i kradzieży nic specjalnego , lecz gdy przypomniał sobie o jej spotkaniu ciepło rozgrzało ją od środka. Spotkali się i było tak jak poprzednio rozmawiali długi czas zacieśniając wieży łączące ich. Gdy wracała do domu na całe szczęście udało jej się uniknąć szefa. Spotykali się co tydzień chłopak zabierał ją w różne miejsca i zaskakiwał za każdym razem w końcu zbliżyli się tak do siebeie że Sine wyjawiła mu swój sekret odnośnie tego kim jest, bała się jak zareaguje, bała się że ją zostawić ale musiał być wobec niego szczera. Ale on został co więcej zaoferował swoją pomoc w ucieczce ona bez namysłu się zgodziła i następnej nocy nie wróciła do gangu. Minął tydzień i drugi a oni jeszcze jej nie znaleźli dziś były jej urodziny Nikino jak zwykle ją zachwycił swoim prezentem. Dzień później udali się do parku na spacer lecz w pewnym momencie Sine poczuła zimny dotyk na jej ramieniu obróciła się nerwowo a mężczyzna który ją złapał chwycił jej ręce i szkół w kajdanki okazało się że jest to osoba specjalnie wysłana do jej zaaresztowana w drodze na komisariat Nikino towarzyszył jej to było pocieszające mimo tego że zaraz miałam dostać dożywocie. Była chwilowo przetrzymywana w areszcie czekając na proces chłopak cały czas jej towarzyszył nagle do pomieszczenia weszło kilku mężczyzn okazało się że to był szef Sine a także garstka jego ludzi szef bandy podszedł do celu w której się znajdowałam i wyciągnął pistolet mierząc w moje czoło, gdy miał już strzelić Nikino odepchnął go ale szybko został obezwładniony przez resztę szajki szarpał się jak mógł żeby nie dopuścić do tego co i tak musiało się wydarzyć ale było ich zbyt wielu został kilka razy dźgnięty nożem cała podłoga była w jego krwi Sine stanęły łzy w oczach i bezsilnie zsunęła się po kratach. Widziała już jak umierają setki ludzi więc dlaczego akurat teraz płacze ? Dlaczego akurat teraz ja to tak boli ? Popatrzyła się w górę z zapłakana twarzą i dostrzegła osobę która kiedyś uratowała jej życie ta samą osobą miał teraz jej je odebrać. Widział jego bezlitosny i pełen pogardy wzrok a następnie usłyszała jedynie huk później nie słyszała już zupełnie nic upadła na ziemię i ostatnim obrazek jaki jej się ukazał było martwe ciało jedynej osoby którą w stanie była nazwać przyjacielem ...
I tak oto nasza bohaterka dokonała swojego żywotu teraz zapraszam na dalszą część opowieści u tenzjebzyt pod tytułem Duo of demons hazbin hotel rp
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top