~62~
Zabrali mnie do jednego z pokoi. Dali jakieś brzydkie rzeczy i kazali się w nie przebrać. Obejrzałam ubrania był to komplet bielizny. Nie lubię czerwonego koloru, szczególnie czerwonej bielizny. Za drzwiami stali ochroniarze rozmawiający dość głośno.
- Ciekawe czy ta mała jest dziewicą.
- Pewnie że nie!
- Park ją pewnie wyruchał na pierwszym spotkaniu!
- Ha ha ha!
Jacy ohydni! Mój tatuś taki nie jest...
-Ciekawe który z nas pierwszy będzie mógł się z nią zabawić?
- Pewnie Pani Hara wybierze.
Ha-ra... Ha Ra... Hara. Skąd mogę kojarzyć jej imię...
Usłyszałam mocne pukanie do drzwi.
- Skończyłaś już?!
- Nie jeszcze!
Mężczyzna wdarł się do pokoju.
- Nadal się nie przebrałaś?
- Dostaniesz kare, kotku.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top