~48~



Gdy się obudziłam nie było przy mnie tatusia. Znalazłam tylko kartkę na stoliku nocnym.

Czyste ubrania masz w szafie naprzeciwko łóżka. Śniadanie zrobi Pani Lee, potem odwiezie Cię Leo. Ja jestem już w pracy.

Tatuś ;*

Świetnie. Myślałam że jeszcze go zobacze. No cóż pora się ogarnąć. W szafie znajdowały się urocze sukienki. Wybrałam jedną i zeszłam na dół. W kuchni czekały już na mnie naleśniki. Kiedy skończyłam jeść wróciłam jeszcze raz na góre aby sprawdzić czy czegoś nie zapomniałam. W pokoju, w którym miałam spać na początku, leżał mój telefon. Rozładowany. Po prostu świetnie.

-Panienko Soo pora jechać!

-Już idę!

////////////////////////////

Z racji tego że w tym tygodniu przypadają mikołajki rozdziały będą pojawiać się również w tygodniu ^^

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top