~19~
Po dostaniu ostatniej wiadomości od mojego ''tatusia'' zaczęłam zbierać się do szkoły. Umalowałam się i ubrałam różową sukienkę w kotki do tego zakolanówki. Wyglądałam uroczo, ah ta skromność.
Wyszłam z domu, do szkoły miałam jakieś 3 ulice do przejścia. Po drodze mijałam mój ulubiony sklep. Zatrzymałam się na chwilę aby zobaczyć nową dostawę. Za plecami mignęło mi czarne dość podejrzane auto. Spojrzałam na zegarek, zaczynałam zajęcia za jakieś 5 miniut więc musiałabym się pośpieszyć. Przyspieszyłam kroku i zdążyłam wejść do szkoły równo z dzwonkiem. Na korytarzu panował harmider . Podbiegła do mnie przyjaciółka uprzednio się ze mną witając.
-Przyjechał prezes największej marki odzieżowej!- Yeri nie posiadała się z radości.
- Czyliiii?-
- Park Chanyeol.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top