~103~
O co jej chodzi?! Przecież to był głupi żart. Nigdy więcej nie posłucham już mojej siostry.
-Ej Chan
-Nie przejmuj się
-One zawsze wracają.
-Zamilcz.
Zablokowała mój numer. Po prostu świetnie. Miało być tak cudownie. Razem spędzone święta i sylwester. Była pierwszą dziewczyną którą tak naprawdę pokochałem.
-Daj mi twój telefon!
-Nie krzycz na mnie
-To że jakaś gówniara cie olała to nie moja wina!
-Właśnie że twoja!
-To był twój jebany pomysł aby udawać moją dziewczynę i nabrać Soo!
-Nie pomyślałeś że chcę być twoją dziewczynką?
-Popierdoliło cię?!
-Jesteś moją siostrą!
-Jak mogłaś o czymś takim pomyśleć!
-Normalnie Channie
-Jesteś naprawdę seksowny.
-Stop!
-Wyjdź z mojego domu!
-Ale Chan no pomyśl
-Byłabym idealną uległą.
-Wypierdalaj w tej chwili!
-Będziesz miał kłopoty.
-Spierdalaj!
Co się właśnie odkurwiło?! Moja siostra... Nie to ohydne! Soo? Nie wiem co mam robić. Zajebiste masz święta Chanyeol.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top