~10~
SweetKitty: Tatusiu! Stało się coś strasznego! :(
BadDaddy: Co takiego skarbie?
SweetKitty: Byłam dzisiaj w tym samym sklepie co wczoraj
SweetKitty: Tym razem z koleżankami
SweetKitty: Chciały kupić sobie jakieś ciuszki
SweetKitty: Więc zaproponowałam im tamten sklep
SweetKitty: Wchodzę i patrzę a tam nie ma ani jednej sztuki tej różowej spódniczki
SweetKitty: Już nigdy jej nie kupie :(
BadDaddy: Wiedziałem że to ten sklep
SweetKitty: Jak to wiedziałeś?
SweetKitty: O co chodzi?
SweetKitty: Czy ty mnie szpiegujesz?
BadDaddy: Nie ja
SweetKitty: Co to ma znaczyć?
BadDaddy: Nie chciałaś mi powiedzieć gdzie mieszkasz, a musiałem jakoś kupić tą spódniczkę
SweetKitty: Jesteś nienormalny...
BadDaddy: Kochanie muszę Cie chronić
SweetKitty: Z jednej strony to słodkie z drugiej popieprzone...
BadDaddy: Nie wolno przeklinać
SweetKitty: Muszę pomyśleć...
BadDaddy: Proszę nie zostawiaj mnie
SweetKitty: Dlaczego mnie szpiegujesz?
BadDaddy: Po pierwsze nie ja. A po drugie bo chcę Cię chronić i wiedzieć o tobie jak najwięcej
SweetKitty: Czyli ty mnie znasz, a ja ciebie wcale
BadDaddy: Zawsze możemy to zmienić
SweetKitty: Okej, ale jutro
SweetKitty: Muszę uczyć się na biole ;--;
BadDaddy: Ucz się ucz, jutro masz sprawdzian
SweetKitty: Niepokojące że tyle o mnie wiesz
BadDaddy: Nie przeszkadzam, pa perełko ;*
SweetKitty: Pa tajemniczy tatusiu
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top