| 5. | Portreciki I inne rzeczy!
Witajcie! Nie mam dziś pojęcia jak was przywitać, ale jako że mam sporo czasu aktualnie oto rozdział!
Zaczynajmy!
Portret OC Miko___, rysowałam go z dwie godziny, mimo, że wygląda na rysowanego o wiele krócej... Upiększyłam go, bo ja upiększam wszystkich... :')
Portret mojego OC, a jakość zdjęcia to po prostu zło. Go też rysowałam około dwóch godzin, ale dokładniej to tak półtora godziny.
To też jest OC Miko. Generalnie to ta sama osoba co w pierwszym portrecie, ale w portrecie pierwszym jest po zmianie płci (na potrzeby niektórych rzeczy) i bez koloru.
Tubbo z pszczołami! Wersja bez lineartu, bo wersja z lineartem gdzieś się zapodziała! Zastanawiam się czemu te moje rysunki wyglądają jak piętnasto-minutowy bazgroł, chociaż tu się okazuje, że rysuje je o wiele dłużej...?
Tu Ranboo chemik, generalnie rysowałam go w zeszycie od chemii dla kogoś więc no hihi:3 podoba mi się, lubię rysować Ranboo...
Tubbo in a box w sumie również jest w zeszycie dla kogoś jak dwa powyżej. Powiedziałam w sumie gdzie narysowałam Ranboo. Ale możecie zgadnąć gdzie narysowałam pozostałą dwójkę.
Ach! Mam jeszcze tego trochę, jednak nie zrobiłam zdjęć. Więc na ten moment pokaże wam zdjęcia.
Dwa zdjęcia nieba, które w sumie nie widzę teraz czym się one różnią...
Mmm... Co jeszcze mogę powiedzieć? Ah, już wiem...
Wszystkiego najlepszego Korekiyo z okazji Twoich urodzin...! Nie mam dla Ciebie urodzinowego rysunku, jeszcze nie. Myślę że wpadnie jutro, albo dziś nieco później.
Dlatego też, myślę że to wszystko z mojej strony, ja się z wami żegnam. Do zobaczenia!
〜 Tsumi 🖤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top