Kto będzie się Tobą opiekował w czasie choroby?
Kto będzie się Tobą opiekował w czasie choroby?
Baran : Thor ( Pewnego kwietniowego dnia do twojego pokoju wleciał blondwłosy mężczyzna. Nie musiałaś/eś się długo zastanawiać kim jest, nawet pomimo trudności w skupieniu i rozmazanego przez łzawiące oczy wzroku i wielu innych objawów choroby, łatwo go rozpoznałaś/eś. Thor, gdyż nim był ów blondyn, widząc cię całą/całego zawiniętego/ zawiniętą w kołderkę i kocyk z kubkiem parującej herbatki z cytrynką, niemalże z prędkością Maximoffa, zaczął zadawać pytania o twoje samopoczucie i oferować pomoc oraz wsparcie w tych trudnych i ciężkich chwilach.)
Byk : Quicksilver ( Właśnie zdążyłaś/eś napisać SMS-a do dwunożnej wyścigówki, że nie zjawisz się na spotkaniu z powodu choroby, a na twoim łóżku już leżały cztery mięciutkie, puchate i milusie w dotyku kocyki. Ułamki sekundy później na twojej szyi znajdował się wełniany szalik, a na głowie równie zimowa czapka... Przez kolejne setne minuty na twoim biurku pojawiały się miski z bulionem i rosołem oraz wielki dzban gorącej herbaty. Kiedy już zdążyłaś/eś się zorientować w sytuacji i odwrócić w stronę drzwi zobaczyłaś/eś uśmiechniętego Maximoffa.)
Bliźnięta : Spiderman ( Byłaś/eś umówiona z Peterem na wspólną naukę, ale zachorowałaś/eś, a przez otumanienie i zmęczenie zapomniałeś/aś odwołać spotkanie. Parker, jak przystało na porządnego młodzieńca, zjawił się punktualnie. Dźwięk dzwonka obudził cię z drzemki i wywołał zawał. Od razu pobiegłaś/eś do drzwi z zamiarem przeproszenia chłopaka, ale ten zanim zdążyłaś/eś się odezwać podał ci pudełko Paracetamolu i termos z herbatą. Cóż za przyjazny superbohater z sąsiedztwa... *w sekrecie od wszechwiedzącej MGaMy : Peter zadzwonił do ciebie, aby potwierdzić godzinę, ale odebrała twoja mama, która wyjaśniła całą sytuację*)
Rak : Kapitan Ameryka ( Kiedy nie zjawiłaś/eś się na treningu Steve, zaniepokojony twoimi wagarami, udał się do twojego domu, gdzie zastał cię na kanapie w otoczeniu zużytych chusteczek i opakowań po tabletkach. Były żołnierz odesłał cię do łóżka, umiejętnie ignorując twoje jęki, posprzątał bałagan i ugotował rosół oraz nastawił wody na herbatę.
Lew : Nikt :( ( Przykro mi, ale akurat w czasie twojej choroby całe uniwersum Marvela brało udział w Infinity War... )
Panna : Hawkeye ( Clint widząc cię chorą/ chorego na zebraniu u Starka w sprawie codziennych spraw Avengers, między innymi : kto zapłaci za zniszczone przez Kapitana samochody czy kto jest właścicielem Avengers Tower/ Avengers Base, "porwał" cię zanim ktokolwiek zdążył zareagować. Po wepchaniu cię do swojego auta (i kupnie chusteczek), trafiłaś/eś do domu Bartona, który obecnie pełnił rolę małego szpitala...)
Waga: Nick Fury ( Nick jako ukrywający się szpieg i były dyrektor T.A.R.C.Z.Y nie za wiele mógł poradzić na twoją chorobę, więc wysłał ci tylko paczkę wypełnioną lekami, których nie znajdziesz w żadnej aptece... Mając na uwadze sytuację Coulsona, zastanowiłabym się sześć razy zanim którykolwiek z nich bym przyjęła, ale droga Wago, rób, co uważasz za słuszne!)
Skorpion : Scarlet Witch ( Wanda, wyczuwając otumanienie twojego umysłu, rozpoczęła małe śledztwo, z którego wynikało, że dopadła cię straszliwa, przeraźliwa, upiorna i potworna... grypa... Scarlet natychmiast udała się do apteki po potrzebne leki. Potem wprowadziła rygor i dokładnie pilnowała, abyś brała/brał je o odpowiedniej porze.)
Strzelec : Bucky ( Podobnie jak Kapitan, Bucky stawiał na naturalne metody i ugotował ci ogromny gar rosołu i kilka dzbanków rożnych herbat... Cóż więcej powiedzieć... Masz zakaz opuszczania łóżka i masz zjadać całą miskę rosołu...)
Koziorożce : Ironman ( Tony, widząc cię pociągająca/ego nosem przy jednym ze stanowisk pracy w jego warsztacie, natychmiast wydarł się na ciebie i zaprowadził do jednej z gościnnych sypialni i wysłał jedną ze swoich zbroi po leki do jednej z filii swojej firmy. Następnie szybko ulotnił sięz pokoju, wysyłając do opieki nad tobą Pepper.)
Wodnik : Wszyscy ( Widząc cię chorą/chorego Avengers i Loki wraz z Buckym, podzielili się zadaniami i ustanowili warty przy twoim pokoju. Cóż... Powodzenia z wytłumaczeniem wartownikom, że musisz wrócić do domu.)
Ryby: Loki ( Loki przyszedł do ciebie w celu spłatania ci psikusa, ale widząc cię pokonaną/ego przez katar i gorączkę, zrezygnował. Brawo! Jesteś jedyną osobą, którą bóg psot oszczędził, a nawet zostawił rozgrzewający, asgardzki napój!)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top