84. Imagify: Thor Odinson
1. – Jesteś głupszą wersją Kena, czy męską wersją Barbie? Rusz ten tyłek!
– A takim ładnym tonem zaczęła...
2. – Te płatki śniegu, tak pięknie wyglądają wplecione w twe złote włosy... Ale ubierz już tą czapkę, dobra? Nie chce mieć Boga narzekania nad swoją głową przez przyszły tydzień.
3. – Thor, jesteś wredny...
– Pomożesz mi czy nie?
– A czy kiedykolwiek zrezygnowałem ze zrobienia komuś przykrości? To będzie iście Boski prank.
4. – Ale co ci w nich przeszkadza?
– To, że za chwile wleci mi tu czarownica Loki, porwie cię i będę musiała szukać białego rumaka, by dostać się do twej wieży, Roszpunko. Łap nożyczki i jazda!
5. Weszłaś do salonu, akurat kiedy Loki postanowił odwiedzić swojego wiecznie znienawidzonego brata. Aż cofnęłaś się pod drzwi.
– Co on tu robi?!
– A nie mówiłem, że ładna sztuka?
– Jak ty się wyrażasz o swojej... Hipnotyzujące...
6. Oglądaliście razem mecz twojej ulubionej reprezentacji. Kiedy jeden z zawodników strzelił gola, poderwałaś się do góry i zaczęłaś krzyczeć rozentuzjazmowana. Thorowi trochę zajęło nim zrozumiał, co się wydarzyło.
7. Zapragnęłaś pobawić się w fankę własnego mężczyzny. Wykonałaś sobie z papieru mały młoteczek na lince. Zarzuciłaś na plecy czerwoną firankę i ustawiłaś się do zdjęcia. Zaczęłaś kręcić młotkiem, kiedy akurat wszedł do pokoju.
8. – Wesele Starka już za piętnaście minut! Powinniśmy być gotowi już jakąś godzinę temu, ale oczywiście Książę musi się spóźniać! Błagam powiedźcie mi, że ceremonia jeszcze się nie... Musze kończyć. Statek wylądował... Gdzieś ty się podziewał przez cały ten czas?!
– Ubierałem się. Trzeba jakoś wyglądać, nie?
9. – A czy gdyby połączyć pioruny Mjolnira i holograficzne postacie Lokiego, to czy byłoby możliwym, żeby...
– Ty naprawdę myślisz, czy tylko udajesz debila?
– Co?
10. Potknęłaś się o Mjolnira. Zamiast szukać wzrokiem Thora i zwyzywać go od największych mend, że zamiast rozrzucać skarpetki po całym mieszkaniu, on zostawia wszędzie swoją broń, zaczęłaś usiłować go podnieść. Oczywiście, bez skutku.
11. – Te portki są o jeden rozmiar za małe.
– Nie gadaj. Bierzemy. Ściągaj je. Gdzie masz portfel?
– [T.I.] ja nie...
– Ja mogę zapłacić. No już.
– Ale... Są za małe...
12. Od zawsze wiadomo, że Thor z Lokim potrafią wpaść na różnego rodzaju głupie pomysły. Kiedy wkroczyłaś do ubłoconego salonu, wiedziałaś, że nie zostawisz na nich nawet suchej nitki.
– Czy wy się z własnymi kutasami na łby pozamienialiście?! Czy wy macie chociaż drobne pojęcie ile zajmie mi czyszczenie tego wszystkiego i... Spójrzcie na siebie! Wyglądacie jak dwie świnie, co się w błotku potarzały!
– Ale...
– To było...
– Niechcący?
13. Thor cię wkurzył. Co tu gadać. Jest to na porządku dziennym. Tym razem jednak nie pozwoliłaś mu zażyć relaksującego prysznica. Po chichu zakradłaś się do łazienki i kiedy akurat nie patrzył wylałaś na niego całe wiadro zimnej wody z lodem. Wybiegł jak oparzony.
14. – Tylko nie oglądaj beze mnie! Naprawdę potrzebuje do toalety.
– Jasne, kochanie.
Chwile później:
15. Kiedy przybył do ciebie prosto z Asgardu, posłuchał twojej rady i zapukał do drzwi. Byłaś jednak zdenerwowana, bo jego Mjolnir wpadł przez okno, niszcząc szybę po raz kolejny. Zabarykadowałaś drzwi i obwieściłaś, że nie otworzysz mu, póki nie przeprosi. Nie musiałaś długo czekać.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top