5.Jak ty go/ją nazywasz?
Tony Stark:
♦Pracuś, Puszka, Biznesmen, Mecenas, w skrajnych przypadkach Dupek – ciężko określić, które z nich jest najczęstsze, gdyż to zależy od emocji jakie czujesz. Ale nie da się ukrywać, że gdyby nie wrodzony spokój, zdecydowanie częściej z twoich ust padałyby niecenzuralne słowa.
Steve Rogers:
♦Kapitan, Kochanie - również nie jesteś zwolenniczką wszystkich słodziutkich przezwisk, a w dodatku nie chcesz wprowadzać Pana Ameryki w głęboki stan irytacji, nawet jeżeli to jesteś ty.
Clint Barton:
♦Robin Hood – co tu dużo gadać. Człowiek ma sokole oko!
Bruce Banner:
♦Misiu, Potworek – im słodziej, tym większe prawdopodobieństwo, że nie przemieni się w zielonego Hulka. Czasami – Bestia.
Peter Parker:
♦Tarantula, Leń – mimo iż obydwu nie specjalnie lubisz i zwracasz się do niego po nazwisku, to jednak zdarzają się sytuacje, w których nie umiesz się powstrzymać.
Bucky Barnes:
♦Kociak – odwzajemniasz się mu tym samym. Wolisz nie ryzykować utraty głowy.
Pietro Maximoff:
♦ Żółw - jest szybki. Ukryć się nie da. Ale kto powiedział, że musisz szybkość kojarzyć nawet z jego przezwiskiem?
Thor Odinson:
♦Barbie, Roszpunka – chociaż nie rozumie żartobliwego nawiązania do jego włosów, to i tak słyszy je dość rzadko, gdyż bardzo podoba ci się jego imię.
Loki Laufeyson:
♦Król – on łechta twoje ego, ty jego. Wasz wspólny rozejm kończy się mniej więcej w tym miejscu.
Natasha Romanowa:
♦Roman – od nazwiska. Macie zbyt mało czasu, by wymyślać sobie coś bardziej wymagającego. W Agencji przynajmniej nikt nie połapuje się do kogo mówisz.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top