Tony Stark:

♦ W zależności o co pójdzie. Godzicie się po upływie 3 godzin albo tygodnia. Zazwyczaj to ty przepraszasz, ale zdarzają się chwile jego skruchy.

Steve Rogers:

♦ Mogłoby wam się wydawać, że Kapitan potrafi bez bicia przyznać się do błędu. Błąd! Zazwyczaj ty przepraszasz, chociaż jeżeli wina jest po jego stronie...

Clint Barton:

♦ Nikt nie przeprasza. Śpicie osobno przez jakieś trzy dni, po czym zapominacie, o co nawet poszło.

Bruce Banner:

♦ Nie kłócicie się. Problem rozwiązany, a Hulk nie straszy cię po nocach.

Peter Parker:

♦ Kiedy jego zachowanie względem natarczywości do Avengersów się uspokaja, ty również zdejmujesz nieco z gazu. Trwa to jakieś dwa dni.

Bucky Barnes:

♦ Zazwyczaj spór jest z winą po obu stronach. By się pogodzić on na dwa dni przejmuje obowiązki domowe, a ty przez kilka dni stronisz od papierosów.

Pietro Maximoff:

♦ On wszczyna kłótnie, ale to ty musisz przepraszać. Nie trwa to dłużej niż jeden dzień, gdyż Pietro jak zwykle daje ci doskonale do zrozumienia, że nie popuści. W tej kwestii jesteś bardziej krucha i nie potrafisz wytrzymać bez jego bliskości dużo dłużej.

Thor Odinson:

♦ Cisza panuje między wami. Wiatr wzmaga się na południu, a z zachodu nadciągają czarne chmury... A tak na serio? Nie koloryzujmy. Macie tyle roboty na głowie, że chwile się zwyzywacie, a potem jakoś samoistnie wszystko wraca do normy.

Loki Laufeyson:

♦ To Bóg i władca świata. Nigdy nie usłyszysz od niego słowa skruchy.

Natasha Romanowa:

♦ Nikt nie przeprasza. Kłótnia kończy się tego samego dnia, czasami następnego.

~~~

Jestem taka łasa na popularność i ciągle mi mało... to raczej źle. Nevermind... Dajcie znać, którego z Avengersowych mężczyzn preferujecie wy. Bo ja stale waham się pomiędzy wszystkimi...